Od zawsze chciałam sama zrobić domowe masło. W dzieciństwie jadłam domowy chleb z masłem przygotowanym na bazie krowiego mleka. Produkcją pieczywa, masła i serów zajmowała się w naszej rodzinie Babcia Zosia. Z rozrzewnieniem wspominam tamte czasy, którym towarzyszyła beztroska i proste, ale wyjątkowe smaki. Jak tylko zobaczyłam przepis na masło, postanowiłam niezwłocznie go wypróbować. Nadarzyła się ku temu okazja, gdyż w lodówce znalazłam kubek śmietany, której kończyła się już data ważności. Miałam pewne obawy czy wyjdzie mi z tej śmietany masło, bo przez ten upał masa nie chciała się ubić, ale dałam radę i masełko wyszło bardzo dobre, lekko słone, wprost idealne. Najlepszym komplementem jest opinia Babci, która doskonale wie jak powinno smakować prawdziwe masło ;) Co prawda nie jest identyczne w smaku jak to przygotowane ze śmietany wiejskiej, ale naprawdę warto spróbować :)
Są dwie metody przygotowywania masła. Pierwszą z nich jest ubijanie śmietany mikserem, a drugim sposobem jest potrząsanie śmietany umieszczonej w zakręconym słoiku czy butelce. Osobiście wybrałam pierwszą metodę, gdyż nie wymaga od nas aż tylu siły ;)
Do masła nie dodawałam żadnych barwników, a mimo to ma piękny, lekko żółty, apetyczny kolor. Bardzo gorąco polecam ten przepis na masło, które jest zdrowe, nie zawiera żadnych konserwantów ani polepszaczy.