Dawno nie było u mnie ciasteczek. W tamtym tygodniu, pewnego deszczowego dnia zabrałam się za ich pieczenie:) No cóż, ja kocham robić takie małe słodkości;)
Troszkę zmodyfikowałam kulki, dając czekoladę z żurawiną na wierzch zamiast do środka, przez co czekoladka nieco ściemniała:/ Ale walory smakowe zostały zachowane:) Jednak następnym razem będę trzymać się oryginału.
Źródło: Ola z blogu Kulinarnie
Troszkę zmodyfikowałam kulki, dając czekoladę z żurawiną na wierzch zamiast do środka, przez co czekoladka nieco ściemniała:/ Ale walory smakowe zostały zachowane:) Jednak następnym razem będę trzymać się oryginału.
Źródło: Ola z blogu Kulinarnie
Składniki:
Utrzeć masło z cukrem i jajkiem. Dodać aromat. Stopniowo dodawać przesianą mąkę z sodą. Następnie dodać żurawinę oraz czekoladę i delikatnie wymieszać.
Nagrzać piekarnik do 190ºC.
Formować małe kulki wielkości orzecha włoskiego, układać w sporych odstępach, bo urosną. Piec około 12 minut, na złoty kolor. Wystudzić na desce lub krateczce.
Smacznego :)
- 125g masła w temperaturze pokojowej
- 3/4 szklanki cukru
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 1 jajko
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii
- płaska łyżeczka sody
- szczypta soli
- 3/4 szklanki suszonych żurawin (100g)
- 3/4 szklanki białej czekolady w kawałkach
Utrzeć masło z cukrem i jajkiem. Dodać aromat. Stopniowo dodawać przesianą mąkę z sodą. Następnie dodać żurawinę oraz czekoladę i delikatnie wymieszać.
Nagrzać piekarnik do 190ºC.
Formować małe kulki wielkości orzecha włoskiego, układać w sporych odstępach, bo urosną. Piec około 12 minut, na złoty kolor. Wystudzić na desce lub krateczce.
Smacznego :)