Dzisiejsze zapiekanki powstały w wyniku sprzątania lodówki. Wykorzystałam resztki wędlin i żółtego sera. I powiem Wam, że nie spodziewałam się takiego pozytywnego efektu :) Zapiekanki wyszły bardzo chrupiące, sycące i na pewno nie raz jeszcze je powtórzymy. Do ich wykonania użyjcie tego co Wam zalega w lodówce. Mogą to być kabanosy, szynka, pieczone mięso, parówki, wędzony boczek, kiełbasa itp. Jeśli chodzi o sery to też można tutaj poszaleć. Można dorzucić fetę czy ser camembert. Podsmażone pieczarki też tutaj świetnie się sprawdzą. W wersji wegetariańskiej pomijamy mięso, a skupiamy się na warzywach. Nie zapomnijcie o ziołach, dodają zapiekankom niepowtarzalnego smaku i aromatu.