Oto powód mojej dłuższej nieobecności na blogu - pojawienie się na świecie uroczej, absorbującej kobietki - Hanny. Moje szczęście ma już sześć tygodni, a ja powoli powracam do rzeczywistości. To moje pierwsze dzieciątko, więc dopiero się poznajemy i uczymy siebie nawzajem. Początki nie były łatwe, a doba zbyt krótka. Na szczęście Hania pozwoliła mi wrócić do kuchni ;) Już wkrótce na Uwielbiam gotować pojawią się nowe przepisy na ciekawe potrawy. Koniecznie śledźcie blog i zaglądajcie do nas :))
Uściski i słoneczne pozdrowienia ode mnie i Hani