W poniedziałek 28 października po raz kolejny odwiedziłam stolicę. Na ten dzień zostały zaplanowane warsztaty dla Przyjaciół Winiary, do którego grona należę. Do Warszawy przyjechaliśmy już w niedzielę. Następnego dnia z samego rana udaliśmy się do kuchni Nestle na spotkanie. Podczas eventu mieliśmy okazję skorzystać z lekcji gotowania prowadzonych przez p. Jurka Pasikowskiego, a także posmakować owoców morza takich jak małże, raki czy langustynki. Najbardziej smakowały nam te ostatnie - pyszności! Jak zwykle spotkanie przebiegło w bardzo miłej atmosferze. Nie obyło się bez niespodzianek, ale o tym za chwilę.
Tematem przewodnim spotkania były zupy. Szef kuchni, pan Jerzy Pasikowski, ugotował cudowne zupy z dodatkiem owoców morza. Może mi wierzyć, były fenomenalne w smaku i zapachu.
Na koniec warsztatów odbył się konkurs na najlepszą zupę. Przyjaciele Winiary zostali podzieleni na cztery drużyny. Kasia i Marysia przygotowały krem z białych warzyw z dodatkiem imbiru i czosnku. Moja drużyna, w której znalazł się Paszczak z Anią, ugotowała zupę krem z porów z dodatkiem mleczka kokosowego, gałki muszkatołowej, podaliśmy ją z kawałkami ugotowanego kurczaka i zblanszowanym porem. Młode małżeństwo prowadzące bloga Jak po maśle zaprezentowało krem z dyni z sosem balsamicznym. Zwycięską zupą okazała się ogórkowa z kiszonych ogórków z dodatkiem świeżej papryki, którą ugotowała Jola z Piotrem.
Na koniec warsztatów odbył się konkurs na najlepszą zupę. Przyjaciele Winiary zostali podzieleni na cztery drużyny. Kasia i Marysia przygotowały krem z białych warzyw z dodatkiem imbiru i czosnku. Moja drużyna, w której znalazł się Paszczak z Anią, ugotowała zupę krem z porów z dodatkiem mleczka kokosowego, gałki muszkatołowej, podaliśmy ją z kawałkami ugotowanego kurczaka i zblanszowanym porem. Młode małżeństwo prowadzące bloga Jak po maśle zaprezentowało krem z dyni z sosem balsamicznym. Zwycięską zupą okazała się ogórkowa z kiszonych ogórków z dodatkiem świeżej papryki, którą ugotowała Jola z Piotrem.
Niespodzianką eventu okazała się sesja zdjęciowa. Każdy z Przejaciół Winiary po obróbce makijażowej trafił do studia, gdzie profesjonalny fotograf zrobił kilka ujęć z gadżetami powiązanymi z tematyką danego blogera. Zabawy było przy tym co nie miara. Efekty omawianej sesji możecie podejrzeć na poniższych fotografiach. Ostatnie dwa ponoć najlepsze - pojawiły się niedawno na głównej stronie bloga ;)
Dziękuję wszystkim za kolejne przemiłe spotkanie, cudowne wrażenia i pozytywną energię. Do następnego razu! :)