Kluski kukurydziane z malinami

Bardzo proste do wykonania, smaczne i sycące kluseczki kukurydziano-serowe. Do ich przygotowania potrzebujemy kaszki kukurydzianej oraz twarogu. Można podawać je na słodko z ulubionym sosem owocowym :)

Moim zdaniem danie byłoby lepsze gdyby w składnikach było więcej sera.

Przepis pochodzi z gazetki Przyślij Przepis

 

Kluski kukurydziane z malinami

Składniki:

• 1 szklanka kaszki kukurydzianej
• 2 szklanki wrzątku 
• szczypta soli
• 200 g zmielonego twarogu
• 1 czubata łyżka cukru pudru
• 1 łyżka masła
• 1 jajko

Sos malinowy:

• 2 szklanki malin
• 2 - 3 łyżki cukru
   

Kaszę kukurydzianą wsypuję do rondla, zalewam wrzątkiem i gotuję aż do zgęstnienia. Do ciepłej kaszy dodaję łyżkę masła. Pozostawiam do ostudzenia.

Do miski przekładam zmielony twaróg, wsypuję cukier puder, dodaję ostudzoną ugotowaną kaszę i dokładnie wszystko mieszam. Z masy formuję niewielkie podłużne kluseczki. Wrzucam je partiami na osolony wrzątek i gotuję 3 minuty od wypłynięcia na wierzch.

Kilka malin odkładam, resztę rozgniatam, dodaję cukier i zagotowuję. Powstałym sosem polewam ugotowane kluseczki. Dekoruję odłożonymi malinami oraz listkami mięty.

Smacznego! :)

Klopsiki szwedzkie

Moi domownicy uwielbiają mięso w kremowych sosach. Najczęściej przygotowuję pieczeniowy, nasz ulubiony. Jednak tym razem pokusiłam się na wykonanie klopsików w prostym i szybkim sosie bazującym na zasmażce z mąki i masła oraz bulionu wołowego. Koniecznie musicie spróbować tej pysznej potrawy :)

Inspiracja

Klopsiki szwedzkie

Składniki:

• 500 g mięsa mielonego
• 1 średnia cebula
• 1 jajo
• 2 łyżki bułki tartej 
• 1/2 łyżeczki suszonego tymianku
• szczypta soli
• szczypta pieprzu
• 2 łyżki mąki pszennej
• 2 łyżki masła
• 450 ml bulionu wołowego
• ew. sos sojowy do smaku

Cebulę obieram, siekam w małą kosteczkę i podsmażam na rozgrzanym maśle aż do zeszklenia, pzoostawiam do ostudzenia. 

Mięso mielone przekładam do miski, dodaję jajo, bułkę tartą, zeszkloną cebulę, tymianek, sól oraz pieprz. Po czym dokładnie wyrabiam. Jeśli masa byłaby zbyt rzadka dodaję troszkę więcej bułki tartej. 

Z mięsnej masy formuję kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Obtaczam je w bułce tartej i odkładam na deskę. Klopsiki smażę na rozgrzanym oleju na rumiano ze wszystkich stron. Zdejmuję z patelni i osączam na papierowym ręczniku.

Na tej samej patelni co smażyły się pulpeciki roztapiam 2 łyżki masła. Kiedy tłuszcz się rozpuści wsypuję mąkę i smażę ok. 2 - 3 minuty, aż całość ładnie się przyrumieni. Wtedy wlewam do zasmażki gorący bulion i gotuję dotąd, aż sos zgęstnieje. Doprawiam sos do smaku solą i pieprzem oraz ew. sosem sojowym. Klopsiki wkładam do sosu i podgrzewam ok. 5 minut.

Pulpeciki w sosie podaję z pure ziemniaczanym i ulubioną surówką.

Smacznego! :)

 

Salsa pomidorowa i kilka słów o właściwościach oleju rzepakowego

Mój K. uwielbia pikantne potrawy, podobnie jak ja. Ostatnio hitem wśród dodatków do grilla jest ta oto salsa pomidorowa. Jest ona bardzo aromatyczna i orzeźwiająca, najlepiej smakuje mocno schłodzona. Można ją podawać zarówno do mięs, ryb jak i grillowanych ziemniaków czy warzyw :)

Źródło zdjęcia

Do wykonania salsy użyłam oleju rzepakowego, który ma zbliżone właściwości do oliwy. Nie wiem czy wiecie, ale olej rzepakowy nazywany jest „oliwą Północy”, co wiąże się z cechującą go wysoką i zbliżoną do oliwy z oliwek zawartością cennego jednonienasyconego kwasu oleinowego. Inne tłuszcze roślinne zawierają go znacznie mniej, a w przypadku oleju wytwarzanego z nasion słonecznika jest to ilość ponad trzykrotnie mniejsza.
Olej rzepakowy jest roślinnym olejem spożywczym wytwarzanym z rzepaku. Jest nie tylko najpopularniejszym olejem w Polsce, ale także i jednym z najzdrowszych. 
Olej rzepakowy zawiera odpowiednio wysoki poziom witaminy E, tzw. witaminy młodości o silnym działaniu antyoksydacyjnym; witaminy K o znanej funkcji w krzepnięciu krwi i metabolizmie kości oraz prowitaminy A, która bierze udział w procesie widzenia, wpływa na stan błon śluzowych i skóry.
Olej rzepakowy, podobnie jak inne oleje roślinne, zawiera śladowe ilości cholesterolu, w ilości około 1 mg w 100 g.
Olej rzepakowy to świetny olej do smażenia, bowiem nie zmienia swoich właściwości, a jednocześnie szybko osiąga wysoką temperaturę i łatwo ocieka z produktu usmażonego. Jednocześnie może być stosowany także do sałatek, surówek i jako dodatek do sosów sałatkowych.
Więcej o cennych właściwościach oleju rzepakowego możecie przeczytać na stronie Pokochaj olej rzepakowy.

A tymczasem zapraszam Was do kończącego się już jutro konkursu z olejem rzepakowym. Szczegóły znajdziecie tutaj.

Przepis podpatrzony na pewnych warsztatach

Salsa pomidorowa

Składniki:

• 500 g dojrzałych pomidorów
• 1 średnia czerwona cebula
• 2 ząbki czosnku 
• 2 czerwone papryczki chili
• pęczek natki kolendry (lub natki pietruszki) 
• pół pęczka szczypiorku
• 80 ml oleju rzepakowego
• 40 ml ketchupu
• sok z cytryny do smaku
• szczypta soli
• szczypta cukier

Pomidory sparzam wrzątkiem i obieram ze skóry. Następnie kroję w kostkę o wymiarach 0,5 cm x 0,5 cm. Papryczki chili myję i rozkrawam wzdłuż na pół, wyskrobuję nasionka. Cebulę, czosnek i chili siekam w drobną kosteczkę. Do miski przekładam pokrojone warzywa, dodaję drobno posiekaną natkę kolendry, szczypiorek, wlewam olej rzepakowy i całość dokładnie mieszam. Na koniec doprawiam salsę do smaku odrobiną cukru, soli i kilkoma kroplami soku z cytryny. Naczynie przykrywam folią spożywczą i wkładam do lodówki na godzinę. 

Salsę podaję schłodzoną jako dodatek do dań z grilla i mięs. 


Smacznego! :)

 

Wieżyczki z bakłażana

Pyszna, letnia przekąska z bakłażana i pomidorów. Zamiast kalorycznego żółtego sera można użyć mozarelli, a plastry bakłażana można ugrillować na ruszcie. Jeśli nie macie bakłażana możecie go zastąpić cukinią :)

Inspiracja

Wieżyczki z bakłażana

 

Składniki:

• 1 średni bakłażan
• 3 pomidory
• kilka plastrów żółtego sera (łatwo topiącego się)
• 2 łyżki oleju wielkopolskiego
• zioła
• sól
• pieprz

Bakłażana myję i kroję razem ze skórką w plastry o grubości ok. 3 mm, przekładam do durszlaka i posypuję solą (dzięki temu pozbędziemy się goryczki). Odstawiam bakłażana na ok. pół godziny, po tym czasie opłukuję warzywo i dokładnie osuszam ręcznikiem papierowym. Plastry bakłażana oprószam solą i pieprzem, po czym podsmażam z obu stron na rozgrzanym oleju na patelni do lekkiego zarumienienia. Osączam z tłuszczu na papierowych ręcznikach.

Pomidory myję i kroję w plastry o grubości ok. 3 mm. Na talerzach układam wieżyczki - na plaster smażonego bakłażana kładę pomidora i plaster sera, powtarzam czynność jeszcze dwa razy. Na wierzchu wykonuję dekorację z paseczków sera. Oprószam ziołami. Wbijam wykałaczkę, aby konstrukcja była stabilna. 

Całość można podgrzać w piekarniku lub mikrofalówce.

Smacznego! :)

 

 

 

Zupa krem z cukinii

Dzisiaj kolejny przepis z cukinią w roli głównej. Tym razem kremowa, pożywna zupa podana z kleksem śmietany oraz chrupiącymi grzankami. Jeśli nie lubicie gęstych zup kremów, możecie je rozrzedzić dolewając więcej rosołu :)

Przepis własny

Zupa krem z cukinii

Składniki:

• 850 g cukinii wydrążonej z watowatego miąższu i nasion
• 1 średnia cebula
• 1 ząbek czosnku
• 1 łyżka masła
• 2 - 2,5 szklanki rosołu
• garść natki pietruszki
• sól
• pieprz

Do podania:

• śmietana 18%  
• grzanki
• odłożone kawałki ugotowanej cukinii

Cebulę obieram i drobno siekam. W rondlu rozgrzewam masło i podsmażam cebulę aż się zeszkli, wtedy dodaję posiekany czosnek.

Wydrążoną cukinię kroję w kostkę i dodaję do rondla. Całość zalewam gorącym rosołem, przykrywam pokrywką i gotuję dotąd, aż cukinia będzie miękka. 

Do zupy dodaję posiekaną natkę pietruszki oraz przyprawy. Odkładam trochę ugotowanej cukinii (do dekoracji). Miksuję zupę za pomocą blendera na jednolity krem. W razie gdyby zupa była za gęsta rozrzedzam ją poprzez dolanie rosołu. 

Zupę podaję na ciepło z kleksem śmietany, odłożonymi kawałkami cukinii oraz grzankami.

Smacznego! :)

Jajecznica z cukinią

Pomyślelibyście, że jajecznica z dodatkiem cukinii może świetnie smakować? Jeśli jesteście ciekawi tego oryginalnego połączenia, koniecznie wypróbujcie ten przepis. Jajecznica z cukinią stanowi świetną propozycję na szybkie i zdrowe śniadanie. Najlepiej smakuje na ciepło podana z chrupiącymi tostami :)

Inspiracja

Jajecznica z cukinią

Składniki:

• 4 jajka
• 1 młoda cukinia lub kawałek zwykłej cukinii
• 1 łyżka masła
• 1 łyżka oleju
• 2 łyżki mleka
• 1 ząbek czosnku
• szczypta soli
• szczypta pieprzu

Cukinię myję, młodą kroję w ćwierćplasterki, a zwykłą wydrążam i kroję na mniejsze kawałki. Na patelni roztapiam olej z masłem, wrzucam pokrojoną cukinię i smażę ok. 5 minut, aż zmięknie, pod koniec dodaję drobno posiekany czosnek i przesmażam. 

Jajka roztrzepuję w miseczce z mlekiem i przyprawami.

Do podsmażonej cukinii z czosnkiem wlewam masę jajeczną. Smażę całość na niewielkim ogniu od czasu do czasu mieszając aż jajka się zetną. 

Podaję na ciepło ze świeżym pieczywem lub tostami.

Smacznego! :)

Ratatuj (Ratatouille)

Ratatouille to pyszne, bezmięsne, lekkie danie pochodzące z kuchni francuskiej. Potrawa ta składa z wielu warzyw tj. papryka, bakłażan, cukinia, pomidory, cebula i czosnek. Całość wspaniale komponuje się z aromatycznymi ziołami. Danie najlepiej smakuje na ciepło podane z chrupiącymi grzankami. 

Nie wiem jak Wam, ale mnie ten posiłek kojarzy się z bajką Ratatuj, którą wprost uwielbiam. Film ten opowiada o tym jak sympatyczny szczurek został kucharzem w jednej z paryskich restauracji, a zasłynął właśnie dzięki przygotowaniu wspaniałej potrawy - Ratatuj, którą zachwycił się wysokiej rangi krytyk kulinarny. Danie to sprawiło, że przeniósł się do czasów dzieciństwa, przypomniały mu się cudowne domowe smaki :)

Inspiracja

Ratatuj (Ratatouille)

Składniki:

• 1 średni bakłażan
• 1 średnia cukinia
• 1 duża czerwona papryka
• 1/2 kg pomidorów
• 2 cebule
• 3 ząbki czosnku 
• 2 łyżki oleju
• 1/2 łyżeczki suszonej bazylii
• 1 łyżeczka ziół prowansalskich
• 1/2 łyżeczki suszonego tymianku
• słodka papryka
• sól
• pieprz

Do podania:

• grzanki 
• listki świeżej bazylii

Bakłażana i cukinię myję, kroję na plastry o grubości ok. 0,5 cm. Plastry posypuję solą i odstawiam na durszlaku na pół godziny. Po tym czasie opłukuję warzywa z soli i osuszam papierowym ręcznikiem. 
Paprykę myję, przekrawam, usuwam gniazda nasienne i kroję w podłużne paski. Pomidory sparzam wrzątkiem, obieram, usuwam gniazda nasienne a miąższ kroję w kostkę.
Cebulę obieram i siekam w małą kostkę, podsmażam na rozgrzanym oleju do zeszklenia. Wtedy dodaję posiekany czosnek i przesmażam do lekkiego zrumienienia. Na patelnię dodaję plastry bakłażana i cukinii oraz paski papryki. Duszę pod przykryciem na niewielkim ogniu ok. 5 - 10 minut, aż warzywa zmiękną. Następnie dodaję pomidory i smażę całość bez przykrycia, aż się rozpadną. Na koniec doprawiam potrawę do smaku ziołami, solą, pieprzem i słodką papryką. 
Danie podaję na ciepło z grzankami.

Smacznego! :)

 

Bigos z cukinii

Wiedzieliście, że z cukinii można przyrządzić bardzo smaczny bigos? Przyznam, że przepis ten wydał mi się nader interesujący i koniecznie postanowiłam spróbować owego cuda. Tym bardziej, że Mama wyhodowała w ogrodzie dorodne cukinie, w dodatku kilka odmian, cieszących oczy i nasze podniebienia.

Bigos z cukinii w smaku przypomina tradycyjny z kapusty, jest jednak łagodniejszy i o wiele szybciej można go przygotować, co jest niewątpliwą zaletą tej potrawy :) W najbliższym czasie pokuszę się jeszcze o przygotowanie pasztetu z cukinii i wieżyczek z tego wdzięcznego warzywa.

 

 

Inspiracja

Bigos z cukinii

Składniki:

• 3,5 kg cukinii - waga po wydrążeniu
• 300 g młodej marchewki 
• 400 g kiełbasy
• 2 średnie cebule 
• 2 łyżki oleju
• 1/2 kg pomidorów
• szczypta soli
• szczypta pieprzu
• 1/2 łyżeczka słodkiej papryki

Cebulę obieram i drobno siekam, po czym szklę na rozgrzanym oleju na patelni. Wydrążoną z nasion i watowatego miąższu cukinię ścieram na tarce na dużych oczkach. Starte warzywo przekładam na durszlak i oprószam solą, odstawiam na 20 - 30 minut. Po tym czasie dokładnie odciskam z cukinii sok. Marchewkę myję, obieram i ścieram na dużych oczkach tarki, po  czym dodaję do zeszklonej cebuli i podsmażam. Kiedy marchew będzie miękka dodaję do niej odciśniętą cukinię i duszę pod przykryciem do miękkości. Pod koniec duszenia dodaję podsmażoną kiełbasę oraz obrane ze skóry i pokrojone w kostkę pomidory, smażę aż się rozpadną. Całość doprawiam do smaku solą, pieprzem i słodką papryką. Podaję na ciepło ze świeżym pieczywem.

Smacznego! :)

Deser z bitą śmietaną, owocami i galaretką

Co zrobić jeśli potrzebujemy deseru na już, a mamy biszkopt, śmietanę kremówkę i owoce? Należy zastosować się do poniższego przepisu :)

Przepis własny

Deser z bitą śmietaną, owocami i galaretką

Składniki:

• kilka pasków biszkoptu lub opakowanie biszkopcików
• 1/2 szklanki syropu z brzoskwiń lub ananasa
• 2 kieliszki wódki
• 300 ml śmietany 30%
• 2 łyżki cukru pudru
• 1 łyżeczka cukru waniliowego
• galaretka truskawkowa
• galaretka agrestowa
• garść malin
• mała kiść winogron
• 2 łyżki ananasa z syropu

Do dekoracji:

• starta czekolada gorzka 
• sos toffi
• listki mięty

Galaretki rozpuszczam w gorącej wodzie w osobnych naczyniach, pozostawiam do ostudzenia. Biszkopt kroję na mniejsze kawałki i umieszczam na dnie szklanych pucharków. Następnie ciasto nasączam ponczem sporządzonym z syropu z brzoskwiń (lub ananasa) i wódki. Schłodzoną śmietanę ubijam z cukrem pudrem i cukrem waniliowym na sztywną pianę. Ubitą kremówkę wykładam łyżką do naczyń na kawałki nasączonego biszkoptu. Na wierzch wykładam umyte i osuszone maliny, winogrona oraz osączone kawałki ananasów z puszki. Deser dekoruję startą czekoladą, polewam sosem toffi i ozdabiam listkiem świeżej mięty.

Smacznego! :)

Relacja ze spotkania Przyjaciół Winiary - Grillowanie

W czwartek 1 sierpnia po raz kolejny odwiedziłam stolicę. Do Warszawy dojechałam Polskim Busem, co prawda kilka godzin przed czasem, jednak spacer po butikach z wyprzedażami w Złotych Tarasach sprawił, że czas minął w okamgnieniu;) Na miejscu spotkałam się z Ulą, Kasią, Jolą i Paszczakiem. Wkrótce dołączył do nas Michał, który jest jednym z organizatorów warsztatów i koordynatorów projektu Przyjaciele Winiary.

Następnie udaliśmy się wesołym busem kilka kilometrów za miasto do hotelu położonego w Serocku, niedaleko Zalewu Zegrzyńskiego. Budynek, a zwłaszcza obejście wokół zrobiły swoje - każdy mógł się odprężyć i podziwiać piękne miejsce z duszą. "Złoty Lin" przyjął nas bardzo gościnnie, począwszy od sutej kolacji, na której pojawiły rybne specjały po obfite trunki. Po posiłku Przyjaciele Winiary chcąc zaczerpnąć świeżego powietrza przenieśli się na zewnątrz budynku, gdzie opatuleni w mięciutkie koce z lampkami wina bądź piwem rozmawiali i śmiali się prawie do samego rana. Było gwarno, smacznie i miło. 

Po każdej nocy nadchodzi ranek, bez wyjątku. Nieco niewyspani, ale z pozytywną energią udaliśmy się na śniadanie. Po czym nastąpiła część oficjalna spotkania - warsztaty kulinarne, których honorowym patronem była marka Winiary oraz Indykpol. Tematem przewodnim spotkania były Dania z grilla. Przyjaciele Winiary zostali podzieleni na trzy grupy, w mojej znalazła się Iwonka, Paszczak i Piotr. Każda drużyna miała za zadanie skomponować pyszną potrawę przygotowaną na grillu z wykorzystaniem produktów Indykpol oraz Winiary. Z wybranych składników pokusiliśmy się na wykonanie faszerowanej papryki mięsem indyczym, jednak nie zdążyło się upiec, dodatkowo przygotowaliśmy "Kukuryku na patyku", czyli szaszłyki z zamarynowanej piersi indyka z jabłkiem, papryką i wędzoną szynką z indyka, podane na przeplatance z grillowanych plastrów cukinii. Nasza ekipa zdobyła zacne trzecie miejsce, wygrała drużyna Uli, Joli P.-S., Joli K. i Kasi. 

Nie lubię rywalizować, na szczęście organizatorzy zorganizowali całe przedsięwzięcie w ten sposób, że gotowanie okazało się całkiem przyjemną zabawą. 

Po raz pierwszy, jako Przyjaciele Winiary, z gotowaniem wyszliśmy poza mury warszawskiej siedziby Nestle, gdzie do tej pory odbywały się zazwyczaj tego typu warsztaty. Ta odmiana przypadła nam do gustu i zachęciła do jeszcze większego eksperymentowania w kuchni, przynajmniej co niektórych ;) 

W międzyczasie p. Jerzy Pasikowski, kucharz Nestle, pokazał wszystkim jak krok po kroku wyluzować kurczaka. Najlepiej nauczyć się oddzielać mięso od kości na upieczonym (ugotowanym) kurczaku, poznać anatomię ptaszyska i dopiero wtedy wziąć się za surowy drób. Jak nauczymy się trybować kurczaka to damy sobie radę z indykiem, przepiórką, perliczką czy nawet strusiem ;)

Od mistrza dowiedzieliśmy się także jak samodzielnie wykonać w domu Bouquet garni, czyli wiązkę warzyw i ziół (składającą się z zawiniętych liści pora, selera naciowego, natki pietruszki, liścia laurowego i świeżego tymianku), którą obwiązuje się długą, białą nitką i przywiązuje do ucha garnka, tak aby swobodnie pływała w zupie. Mogę się pochwalić, że ten sposób na dosmaczanie zup nie jest mi obcy, gdyż Moja Babcia zawsze przygotowuje taką wiązkę ziół i obwiązaną wrzuca do zupy czy wywaru, a pod koniec gotowania wyrzuca. Dzięki czemu nic nie trzeba wyławiać z zupy.

Nasz ulubiony szef kuchni ugotował dla nas pyszną potrawę - Waterzol (waterooi) z kurczaka z kuchni flamandzkiej. Za tą nic nie mówiącą nazwą kryją się składniki tj. udka z kurczaka, pory, seler naciowy, białe wino Chardonnay, śmietana 36% oraz żółtka, które świetnie zagęściły całość. Potrawa została podana z makaronem. Kolejną smakowitością była Sztufada z gęsich piersi po tulusku. Mięso z gęsi zostało wcześniej zamarynowane w ziołach, pieprzu, goździkach, liściach laurowych i czerwonym winie. Dodatkowo piersi zostały wzbogacone o boczek, a potem gillowane i uduszone razem z bouquet garni i z marynatą.

Podczas spotkania zapoznaliśmy się także z asortymentem jaki oferuje firma Indykpol i dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek. Jednym z gości była pani dietetyk, która w fachowy sposób opowiadała o wyższej jakości mięsa indyczego nad wieprzowym.  Odpowiadała również na nasze pytania i wątpliwości. Jako Przyjaciele marki zapoznaliśmy się także z nowością Winiary - Pomysł na… soczystego kurczaka w ziołach z nutą cytryny.

Na koniec każdy z uczestników spotkania otrzymał kilka niespodzianek, m.in. produkty Indykpol, Winiary, koszulkę z imieniem i nazwą swojego bloga a także wiele gadżetów. 

Całe spotkanie wraz z pogaduchami i gotowaniem uważam za bardzo udane i miło wspominam. Mam nadzieję, że będzie jeszcze wiele takich akcji i niespodzianek jak te w Serocku :)

Więcej zdjęć z warsztatów Winiary znajdziecie tutaj.