Całkiem niedawno odkryłam, że dodatek proszku do pieczenia i octu do żółtek sprawia, że ciasto po upieczeniu jest jeszcze bardziej puszyste niż przy sposobie wykonania biszkoptu jaki znałam do tej pory. Ta sztuczka spodoba się zwłaszcza tym, którzy lubią chemiczne zjawiska w kuchni. Pod wpływem dodatku proszku i octu masa żółtkowa znacznie powiększa swoją objętość a konsystencja przypomina puszysty krem. Dla porównania, wcześniej przygotowywałam biszkopt z tego przepisu.
Puszysty biszkopt
[blacha o wymiarach 25 cm na 40 cm]
Składniki:
- 8 jajek (rozmiar L)
- 1 szklanka cukru
- 1,5 szklanki przesianej mąki pszennej
- 1 łyżka octu
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka oddzielam starannie od żółtek. Żółtka przekładam do miseczki,
roztrzepuję je widelcem. Dodaję do nich proszek do pieczenia i ocet,
mieszam (masa znacznie powiększy swoją objętość).
Białka ubijam ze szczyptą soli, pod koniec ubijania dodaję stopniowo cukier i ubijam na sztywną pianę. Do ubitych białek dodaję masę żółtkową i mieszam. Następnie dodaję partiami przesianą mąkę i mieszam całość delikatnie łyżką.
Wykładam masę na blachę o wymiarach 25 cm na 40 cm wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawiam do nagrzanego do 175*C piekarnika na ok. 25 minut (jeśli biszkopt piekę w tortownicy o średnicy 26 cm to piekę ciasto ok. 45 minut).
Po upieczeniu wyjmuję blachę. A po 5-10 minutach wyjmuję biszkopt z blachy i zdejmuję papier.
Smacznego! :)
Białka ubijam ze szczyptą soli, pod koniec ubijania dodaję stopniowo cukier i ubijam na sztywną pianę. Do ubitych białek dodaję masę żółtkową i mieszam. Następnie dodaję partiami przesianą mąkę i mieszam całość delikatnie łyżką.
Wykładam masę na blachę o wymiarach 25 cm na 40 cm wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawiam do nagrzanego do 175*C piekarnika na ok. 25 minut (jeśli biszkopt piekę w tortownicy o średnicy 26 cm to piekę ciasto ok. 45 minut).
Po upieczeniu wyjmuję blachę. A po 5-10 minutach wyjmuję biszkopt z blachy i zdejmuję papier.
Smacznego! :)