W tamtym roku zrobiłam bardzo podobne ciasto, Napoleonkę. Różni się jedynie ciastem, krem jest taki sam w obu wypiekach. Na Karpatkę namówił mnie K., który wprost uwielbia kremiaste ciasta :) Bardzo mu smakowała, mnie zresztą również.
Karpatka
[blacha o wymiarach 32 x 23 cm]
Ciasto:
- 1 szklanka wody
- 125 g masła
- 1 szklanka mąki pszennej
- 5 jajek
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Krem:
- 3 szklanki mleka
- 3/4 szklanki cukru
- 125 g masła
- 1 cukier waniliowy - 16 g
- 4 łyżki mąki pszennej
- 5 łyżek mąki ziemniaczanej
- 4 jajka
Ponadto:
- cukier puder do posypania
Ciasto: Masło rozpuszczam w rondelku, wlewam wodę i doprowadzam do zagotowania. Wtedy wsypuję przesianą mąkę i chwilę mieszam, aż całość zgęstnieje. Po lekkim ostudzeniu wbijam do masy po jednym jajku i ubijam mikserem, w międzyczasie dodaję także proszek do pieczenia nie przerywając miksowania. Masę dzielę na dwie równe części.
Blachę o wymiarach 32 x 23 cm smaruję masłem i wysypuję bułką tartą. Jedną część ciasta wykładam na formę i rozprowadzam łyżką po całej powierzchni. Wstawiam do nagrzanego do 200ºC piekarnika i piekę około 25-30 minut nie otwierając drzwiczek pieca w czasie pieczenia. W taki sam sposób piekę drugą część ciasta.
Krem: W rondelku gotuję 2 szklanki mleka z cukrem, cukrem waniliowym i masłem. Resztę zimnego mleka miksuję w miseczce z jajkami i mąką, po czym dodaję tę mieszankę do gotującego się mleka. Całość gotuję na niewielkim ogniu ok. 2-3 minuty ciągle mieszając aż budyń zgęstnieje.
Gorący krem wykładam na upieczony i ostudzony blat ciasta (zostawiając po bokach 2-centymetrowy odstęp tak, aby nałożeniu drugiej części ciasta krem nie wypłynął i przykrywam drugim blatem ciasta. Pozostawiam do ostudzenia, po czym wkładam ciasto do lodówki na kilka godzin. Przed podaniem posypuję ciasto cukrem pudrem.
Smacznego! :)