W tym roku i ja zabrałam się za "Świąteczne Pierniczenie";) I tak, dzisiaj upiekłam dwie duże blachy piernikowych ciasteczek, dwa pierniki, jeden z bakaliami, a drugi przekładany kremem i powidłami.
Na początek idą pierniczki, jakże smaczne i aromatyczne. Ich wielką zaletą jest fakt, iż nie trzeba na nie czekać, aż zmiękną, bo nie są twarde. Z ciastem idealnie się pracuje, a wykrawanie ciasteczek to czysta przyjemność:)
Wykonanie nie zajmuje wiele czasu, a efekt końcowy (czyt. smakowy) jest rewelacyjny.
W dekoracji tych cudeniek dzielnie pomagał Mój Połówek. Mimo, że dziś były pieczone, niewiele już zostało;)
Źródło: Manga z WŻ-u
Szybkie mięciutkie pierniczki
Ciasto:
- 3 i 3/4 szklanki mąki pszennej
- 250 g miodu (ok. 1 szklanka) lub golden syropu
- 100 g masła
- 2 jajka
- 1 opakowanie przyprawy do piernika (30g)
- 2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
- polewa czekoladowa lub lukier
Masło i miód roztopić w rondelku. Z pozostałych składników i roztopionego miodu i masła wyrobić ciasto. Wstawić na około godzinę do lodówki. Po schłodzeniu rozwałkować ciasto na placek, wykrawać foremkami dowolne kształty. Piec w temperaturze 170-180*C przez ok. 8-10 minut.
Po ostudzeniu dowolnie udekorować, np. polewą czekoladową lub lukrem.
Smacznego! :)