Na wstępie pragnę usprawiedliwić swoją pięciodniową nieobecność na blogu. Zaglądam tu codziennie, chociaż na chwilkę:) Niestety niespodzianki, jakie zaoferowała nam w tym roczku zima, nie były zbyt miłe;/ Od ok. 11ej w sobotę aż do wczorajszego wieczoru, moja wioska jak i pobliskie, zostały pozbawione elektryczności. Jedyne wiadomości dostarczało nam radio podłączone do akumulatora. Ale na szczęście miałam wodę, niektóre z miejscowości nawet niej zostały pozbawione. Na uczelni w dodatku jest niezły sajgon, ale jakoś daję radę i w miarę zbieram poszczególne zalki. Ostatnio zostałam zmuszona do nauki przy świeczce;) No i co dzień miałam kolację przy świecach, potem z całą rodziną przy kuchennym stole gadaliśmy o zamierzchłych czasach, fajnie jest sobie tak powspominać w gronie najbliższych osób:) Kończąc dodam, że brak prądu ma nie tylko same wady, ale poniekąd również i zalet można się dopatrzeć w tej sytuacji;)
A teraz coś pysznego - Latte Macchiato, kawa z super mleczną pianką. Nie potrzeba żadnych ekspresów do jej wykonania, nie wymaga specjalnych trudności, wystarczy tylko kilka minut, aby przyrządzić taką elegancką kawusię:)
Cały szkopuł w tym, aby kawa miała większą temperaturę niż mleko. Ponieważ inaczej wyjdą nam 2, a nie 3 warstwy.
No i jak wyczytałam na forum WŻ, kilku osobom nie wyszły warstwy, bo posłodziły kawę, a moja była słodzona i wyszło wszystko. No ale można zamiast kawki mleko posłodzić przed ubijaniem;)
Przepis znaleziony na WŻ-cie
Latte Macchiato
Składniki na 2 porcje:
- mleko 2 szklanki
- kawa rozpuszczalna 2 łyżeczki
- cukier 2 łyżeczki
- gorąca woda 1 szklanka
Mleko zagotować. W międzyczasie zaparzyć kawę, posłodzić do smaku. Gdy mleko lekko przestygnie, ubijać mikserem lub trzepaczką lub przelać do niewielkiego słoiczka i potrząsać do uzyskania piany. Wlać mleko do wysokiej szklanki tak do ok. 3/4 wysokości. Następnie cienkim strumieniem, najlepiej po ściance szklanki wlać gorącą kawę. Wierzch można posypać startą czekoladą lub kakao.
Smacznego! :)