Tydzień temu byliśmy na wycieczce po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej (Szlakiem Orlich Gniazd). Pogodę mieliśmy wspaniałą, jakby została zamówiona na nasze życzenie;)
Pierwszym punktem jaki odwiedziliśmy był zamek Ogrodzieniec znajdujący się w miejscowości Podzamcze.
Ten średniowieczny zamek jest podobno miejscem nawiedzonym, gnieżdżą się w nim siły mroczne i potężne. Słynny Czarny Pies z Ogrodzieńca pojawia się niekiedy nocami, biegnąc po murach i wokoło ruin zamku. Wedle relacji osób, które miały okazję widzieć owo widmo, jest to czarny pies, wielkością znacznie przekraczający psa, nawet bardzo dużego, jego oczy płoną, a biegnąc ciągnie za sobą ciężki łańcuch. Zjawa ma ponoć być duszą kasztelana krakowskiego Stanisława Warszyckiego. To na tym zamku, w 1973 r., był kręcony kultowy polski serial "Janosik", a w 2001 r. w ruinach zamku kręcono zdjęcia do "Zemsty" reż. A. Wajdy.
Z Ogrodzieńca wyruszyliśmy w stronę Pieskowej Skały. Poszliśmy na zamkowy dziedziniec. Podziwialiśmy tam piękny ogród, przylegający do późnorenesansowego zamku. W pobliżu stoi wapienna skała zwana Maczugą Herkulesa, Czarcią Skałą lub Sokolicą. Na zamku tym był kręcony także "Janosik", ale również "Stawka większa niż życie", "Pierścień i róża", "Ogniem i mieczem", "Szkoła żon" i "Nie kłam kochanie".
Dalej udaliśmy się do Kaplicy "Na wodzie", którą wzniesiono w 1901 roku, nad dwoma brzegami potoku Prądnik. Jak głosi legenda, niezwykłe usytuowanie obiektu wynikało z ominięcia w ten sposób carskiego zakazu budowania "na ziemi ojcowskiej". Po drodze mijaliśmy także piękną kapliczkę w skale, w której stoi figurka Matki Boskiej. Zarówno Kapliczka "Na wodzie", jak i Matka Boża w skale, zrobiły na nas ogromne wrażenie.
Z Ogrodzieńca wyruszyliśmy w stronę Pieskowej Skały. Poszliśmy na zamkowy dziedziniec. Podziwialiśmy tam piękny ogród, przylegający do późnorenesansowego zamku. W pobliżu stoi wapienna skała zwana Maczugą Herkulesa, Czarcią Skałą lub Sokolicą. Na zamku tym był kręcony także "Janosik", ale również "Stawka większa niż życie", "Pierścień i róża", "Ogniem i mieczem", "Szkoła żon" i "Nie kłam kochanie".
Dalej udaliśmy się do Kaplicy "Na wodzie", którą wzniesiono w 1901 roku, nad dwoma brzegami potoku Prądnik. Jak głosi legenda, niezwykłe usytuowanie obiektu wynikało z ominięcia w ten sposób carskiego zakazu budowania "na ziemi ojcowskiej". Po drodze mijaliśmy także piękną kapliczkę w skale, w której stoi figurka Matki Boskiej. Zarówno Kapliczka "Na wodzie", jak i Matka Boża w skale, zrobiły na nas ogromne wrażenie.
Z Pieskowej Skały udaliśmy się do Ojcowa. Odwiedziliśmy tam Ojcowski Park Narodowy, na którego terenie znajdują się ruiny zamku warownego wzniesionego przez Kazimierza Wielkiego w drugiej połowie XIV wieku.
Tradycja głosi, że nazwa warowni, w swej pierwotnej formie brzmiąca Ociec, została nadana przez samego króla, na pamiątkę walki o tron krakowski jego ojca, Władysława Łokietka, który w okolicznych jaskiniach znajdował schronienie.
Ze zamku wyruszyliśmy szlakiem pod górkę w stronę słynnej Jaskini Łokietka zw. Grotą Łokietka. Od Pani Przewodnik dowiedzieliśmy się, że z jaskinią wiąże się legenda o Władysławie Łokietku, który miał się w niej schronić po ucieczce z Krakowa przed wojskami czeskiego króla Wacława II. Życie uratował mu pająk, który zasłonił otwór jaskini pajęczyną, wprowadzając w błąd pościg. Pamiątką po tym wydarzeniu są nazwy jaskini oraz poszczególnych jej komór, a także brama w kształcie pajęczej sieci, zamykająca wejście. Korytarz zwany Głównym prowadzi do Sali Rycerskiej, z którego wychodzą dwa korytarze: schodami w dół do tzw. Sypialni oraz tzw. Kuchni, sali znajdującej się blisko powierzchni ziemi (ze stropu zwisają korzenie drzew). Sypialnia jest największą salą jaskini o wymiarach 20 × 30 m. Łączna długość korytarzy i komór wynosi ok. 270 m, temperatura zaś jest stała zimą i latem, wynosi 7 °C. W samej jaskini było co prawda trochę zimno, a podłoże śliskie i nieprzyjazne, jednak bardzo miło było zwiedzać dawne posiadłości Łokietka :)
Na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego występuję różnorodna roślinność, wszystko tętni życiem i syci oczy kolorami. Niestety nie spotkaliśmy na naszej drodze Źródełka Miłości, które mieliśmy na liście wycieczki, jednak jest powód, aby wrócić tam właśnie dla niego :)
Wracając z Jaskini Łokietka, przechodziliśmy przez Bramę Krakowską, która znajduje się w Dolinie Prądnika. Jest to jedna z kilku skalnych bram na terenie Parku. Nazwa wywodzi się od tego, że dawniej prowadził tędy szlak handlowy z Krakowa na Śląsk.
Na drogę zabrałam drożdżowe wypieki, rogaliki z marmoladą, struclę z makowym nadzieniem i pączki bez pieczenia :) Przepisy pojawią się wkrótce.
A na koniec kilka zdjęć z pięknego Krakowa, na którym zakończyliśmy naszą bardzo udaną podróż :)