Tort Jednorożec był niespodzianką na 6 urodzinach mojej córki. Do końca nie wiedziałam jak wyjdzie finalnie, czy masa nie popłynie, z uwagi na ostatnie upalne dni. Na szczęście tort wyszedł, był stabilny, nie rozpłynął się. Do tego tortu podchodziłam trochę jak do jeża. Niby od dawna chciałam go zrobić, ale coś mnie powstrzymywało. W końcu przyszła pora, okazja, aby to uczynić.
Mała jubilatka, jak i mali goście byli uradowani widząc tort z ich ulubionej bajki. A uśmiech dziecka wynagradza każdy trud i poświęcony czas :)
Do wykonania tortu będą potrzebne dwa biszkopty z poniższego przepisu. Każdy biszkopt przekroiłam na trzy równe blaty. Do tortu wykorzystałam pięć blatów.
Prace nad tortem rozłożyłam na trzy dni. Pierwszego dnia upiekłam biszkopty. Drugiego przełożyłam blaty krem i owocami. A trzeciego dnia, w dzień imprezki urodzinowej, nałożyłam tynk na wierzch i boki tortu, a także zrobiłam dekoracje.