Pewnie większość z Was słyszała o zdrowotnych właściwościach buraczanego zakwasu. Przyznam, że ja całkiem niedawno odkryłam ten drogocenny napój. Gotowy zakwas z buraków można kupić w każdym większym sklepie. Jednak ja zachęcam do przygotowania domowego zakwasu. Może jest trochę zachodu z jego wykonaniem, ale jeśli wyjdzie to satysfakcja murowana. Na początek możecie przygotować zakwas z mniejszej ilości buraków, tak jak ja z 1 kilograma. Jak dojdziecie do wprawy to za jednym razem można przygotować zakwas z większej ilości, 3 - 4 kg buraków wykorzystując do tego duży, kilkulitrowy słój. Zakwas przygotowałam już kilkukrotnie z tego przepisu i wychodził za każdym razem. Ważne, aby codziennie sprawdzać zakwas. Zaglądam czy nie pojawiła się pleśń, jeśli jest to niestety zakwas jest do wyrzucenia, nie da się go już uratować. Jeśli pojawi się piana to ją zdejmuję, aby zakwas nie zapleśniał. Po około tygodniu, kiedy zakwas będzie gotowy, ukiszony, zlewam go do butelek, zakręcam i przechowuję w lodówce. Taki zakwas możemy przechowywać w lodówce do kilku tygodni. Pijemy po pół szklanki dziennie. Zakwas z buraka chroni przed infekcjami, wspiera naturalne formy leczenia przeziębień i grypy. Polecam szczególnie teraz, w okresie jesienno-zimowym na wzmocnienie odporności.
Zakwas z buraków na odporność
Składniki:
- 1 kg buraków ćwikłowych (4 - 5 sztuk)
- 2 litrowe słoiki z zakrętkami
- 4 duże ząbki czosnku
- 4 liście laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 4 goździki
- 1 litr wody
- 1 łyżka soli (dowolnej)
1. Wyszorowane buraki obieram ze skórki. Robię to w rękawiczkach, gdyż buraczki bardzo mocno zabarwiają skórę, którą potem ciężko domyć. Obrane buraki kroję w grubsze półcentymetrowe plastry.
2. Słoiki i zakrętki myję, wyparzam wrzątkiem, dokładnie osuszam.
3. W garnku zagotowuję litr wody z dodatkiem soli, liści laurowych, ziela angielskiego i goździków.
4. Do dwóch litrowych słoików przekładam połowę pokrojonych buraków. Wrzucam zgniecione ząbki czosnku w łupinie. Przykrywam resztą buraczków.
5. Całość zalewam wrzącą zalewą z solą i przyprawami. Buraczki nie powinny wystawać ponad poziom zalewy. Słoiki szczelnie zakręcam i odstawiam na 5 - 7 dni do ukiszenia.
6. W czasie kiszenia codziennie sprawdzam zakwas. Zaglądam czy nie pojawiła się pleśń, jeśli jest to niestety zakwas jest do wyrzucenia, nie da się go już uratować. Jeśli pojawi się piana to ją zdejmuję, aby zakwas nie zapleśniał. Po około tygodniu, kiedy zakwas będzie gotowy, ukiszony, zlewam go do butelek, zakręcam i przechowuję w lodówce.
Smacznego! :)
Robię bardzo często i tym razem też się już robi 🙂 pozdrawiam ciepło. Izabela
OdpowiedzUsuń