W ostatnich dniach tłoczyliśmy z mężem oleje. Udało nam się pozyskać olej z rzepaku, słonecznika, sezamu, pestek dyni oraz siemienia lnianego. Poniżej podzielimy się naszymi spostrzeżeniami i wnioskami jakie nasunęły się nam w czasie produkcji domowego oleju.
Wyciskarka do oleju Yoda jest bardzo łatwa w obsłudze - kilkoma
przyciskami wybieramy, to co będziemy prasować, wsypujemy materiał do
urządzenia i uruchamiamy. Prasa posiada sześć programów do różnego rodzaju
surowców: orzechy ziemne, sezam, słonecznik, rzepak, nasiona lnu,
orzechy włoskie oraz siódmy program dodatkowy do mieszanek i pozostałych
olejów. Co istotne, prasa Yoda wytłoczy olej z każdego nasiona, które zawiera minimum 30% oleju i jest bez łupiny.
Na początku odważyliśmy taką samą ilość każdego produktu tj. 200 gram. Po czym rozpoczęliśmy proces pozyskania oleju z każdego z surowców.
Olej z pestek dyni
Na pierwszy ogień poszły pestki dyni. Produkt wsypaliśmy w ilości 200 gram do otworu wsadowego. Wybraliśmy program do nasion słonecznika i po chwili otrzymaliśmy 75 ml zdrowego, naturalnego oleju z pestek dyni. Niesamowite prawda?
Olej lniany
Następnie tłoczyliśmy olej z siemienia lnianego na programie Flaxseed. Z 200 gram surowca otrzymaliśmy 75 ml oleju lnianego, podobną ilość co z pestek dyni. Olej lniany ma zastosowanie w kuchni, ale również w kosmetyce.
Olej słonecznikowy
Kolejnym produktem jaki wsypaliśmy do prasy były nasiona słonecznika. Z tego surowca otrzymaliśmy najwięcej oleju, bo aż 105 ml oleju z 200 gram nasion! Olej słonecznikowy ma neutralny smak i szerokie zastosowanie w kuchni.
Olej rzepakowy
W naszej kuchni najczęściej używamy oleju rzepakowego. Dlatego też postanowiliśmy, że będziemy tłoczyć olej z rzepaku. Z 200 gram produktu uzyskaliśmy 70 ml. Bardzo uniwersalny i ponadczasowy.
Olej sezamowy
Uwielbiam sezam, dlatego nie mogło zabraknąć oleju sezamowego. Z 200 g surowca otrzymaliśmy 90 ml oleju. Taki olej ma szerokie zastosowanie w kuchni azjatyckiej.
Tłoczenie oleju na zimno
Olej tłoczony na zimno jest olejem nieoczyszczonym, tj. nierafinowanym. Nie zawiera żadnych dodatków ani konserwantów. Domowy olej z prasy wychodzi mętny, po pewnym czasie ulega naturalnej sedymentacji tj. drobiny nasion opadają na dno naczynia tworząc osad. Oczywiście można zlać olej, a osad wylać, jednak nie jest to konieczne. Otrzymany olej przelewamy do ciemnych, szklanych butelek i przechowujemy w lodówce. Taki olej najlepiej spożyć od razu po przygotowaniu, wtedy ma najwięcej wartości odżywczych. Dzięki prasie Yoda można przygotować taką ilość oleju jaką właśnie potrzebujesz w danej chwili.
Olejów nie zaleca się podgrzewać, gdyż wtedy tracą swoje cenne właściwości. Oleje tłoczone na zimno spożywamy wyłącznie na surowo. Nie smażymy na nich i nie poddajemy ich innej obróbce termicznej. Można nimi jednak polewać dania przygotowane na ciepło, tj. ryby, ziemniaki, brokuły, kalafiora, zupy czy maczać pieczywo. Oleje na zimno doskonale nadają się do przygotowania dressingów, sosów, pesto, humusu, domowego majonezu, do smarowania pieczywa jako zamiennik masła.
Oleje powstały przy użyciu prasy do oleju YODA. Jest to domowa prasa do tłoczenia oleju na zimno z nasion oleistych. To urządzenie III generacji. Nowa generacja, to zmodernizowana generacja II o nowy wał i system tłoczenia i poszerzona gwarancja. Odpad jest już bardzo suchy, po odstawieniu i po odparowaniu wilgoci, odpad możemy zmielić w maszynce - w wielu wypadkach doskonale nadaje się na mąkę.
Zalety prasy Yoda nowej generacji:
- Prasa posiada sześć ustawień pod różnego typu materiały jakie wrzucamy do prasy. Wszystko to banalnie łatwe w obsłudze, bardzo przejrzyste. Dzięki różnorodności programów, prasa wyciśnie maksymalnie dużo oleju, nie zapychając się lub nie marnując materiału.
- W prasie Yoda nie używamy w ogóle popychacza - wsypujemy, zamykamy pokrywę i czekamy na zakończenie procesu tłoczenia (urządzenie może się nawet samo wyłączyć, więc nie musimy "towarzyszyć" prasie w momencie pracy) co nie jest standardem wśród innych pras.
- Duży i przede wszystkim pojemny otwór wsadowy pozwala wycisnąć olej w większej ilości bez dosypywania surowca. Inne prasy mają taką wadę, że należy co chwilę dosypywać produkt do tłoczenia.
- Bezproblemowe jest również jej czyszczenie, które polega na przetarciu, załączoną w zestawie szczotką tunel z odpadem.
W prasie Yoda możemy tłoczyć olej z: nasion lnu, nasion słonecznika, orzeszków ziemnych, maku, orzechów makadamia, pistacji, migdałów, sezamu, orzechów włoskich, surowych oliwek, nasion arganowych, nasion gorczycy, nasion chia, orzechów brazylijskich, nerkowca, nasion dyni, pestek winogron, nasion konopi, nasion rzepaku, nasion kolendry, ostropestu, czarnuszki.
Wyciskarka do oleju Yoda to nie tylko oleje. Z pozostałych wytłoków zrobimy mąkę. Pozostawiamy by trochę odleżała, wrzucamy do maszynki i otrzymujemy suchy proszek - mąkę np. kokosową, orzechową czy z pestek dyni.
Prasa Yoda jako jedyna w Polsce została wyróżniona laurami konsumenta oraz zdobyła wyróżnienie Top Marka.
Dzień dobry,
OdpowiedzUsuńMam klopot z tloczeniem oleju z pestek dyni. Dynię mam ze swojego ogrodu, zarówno zeszłoroczne pestki, czyli bardzo suche, jak i tegoroczne blokują maszynę. Na jakim programie powinnam je wyciskać? Zgodnie z zaleceniem używałam mixed.
Pozdrawiam
Paulina