Kuleczki ziemniaczane znane przez niektórych jako dufinki to pyszny dodatek do obiadu. Niewątpliwie jest przy nich trochę roboty, ale końcowy efekt na pewno pozytywnie Was zaskoczy. Dufinki najlepiej smakują od razu po przygotowaniu, kiedy pozostają chrupiące zewnątrz i kremowe w środku przypominające puree :) Do kuleczek wspaniale smakuje sos czosnkowy lub sos salsa.
Kuleczki ziemniaczane (Dufinki)
Składniki na 50 kuleczek:
- 1/2 kg ziemniaków
- 1 łyżeczka soli do gotowania ziemniaków
- 1/4 łyżeczki pieprzu
- ew. sól
- 1 jajko
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- około 1/3 - 1/2 szklanki mąki pszennej (ilość mąki zależna jest od rodzaju ziemniaków, im bardziej mączyste, suche ziemniaki tym mniej mąki trzeba dodać i na odwrót)
- bułka tarta do obtoczenia
- olej do smażenia
1. Ziemniaki obieram ze skórki, myję i gotuję w wodzie z dodatkiem soli do miękkości. Ugotowane ziemniaki odcedzam i jeszcze ciepłe dwukrotnie przeciskam przez praskę do ziemniaków.
2. Ziemniaczaną masę przekładam do miski, wbijam jajko, dodaję pieprz, sól, mąkę ziemniaczaną i pszenną. Wyrabiam na jednolitą masę. W razie gdyby całość była zbyt klejąca dosypuję nieco więcej pszennej mąki.
3. Dłonie zwilżam w zimnej wodzie (co pozwoli na formowanie kulek). Z masy odrywam niewielkie kawałki, z których formuję kuleczki wielkości dużego orzecha laskowego. Kulki obtaczam w bułce tartej i odkładam na deskę lub tacę.
4. Na patelni rozgrzewam olej, w ilości takiej jak na frytki. Na rozgrzany tłuszcz ostrożnie kładę kuleczki (po około 20 - 25 kulek w jednej partii) i smażę na niewielkim ogniu do zrumienienia. W trakcie smażenia obracam kulki przy pomocy wykałaczki lub widelca.
5. Usmażone dufinki wyjmuję na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem i pozostawiam do osączenia z nadmiaru tłuszczu. Podaję na ciepło jako dodatek do obiadu.
Smacznego! :)
Smacznego! :)
Uwielbiam ich :-)
OdpowiedzUsuńA jaka to ilość oleju jak na frytki? Ja niestety nie wiem, bo jadam pieczone ziemniaczki ala frytki z piekarnika, nie smażę na patelni.
OdpowiedzUsuńMożna mrozić?
OdpowiedzUsuńraczej nie, nigdy nie mroziłam, mogą być niesmaczne i stracić wygląd
OdpowiedzUsuń