Jakiś czas temu zamieściłam na blogu przepis na tartę z kurkami i szynką. Dzisiaj kolejny przepis na pyszną tartę, tym razem z dodatkiem zielonego groszku, papryki oraz szynki. Pięknie wygląda i świetnie smakuje. Najlepsza na ciepło, jednak na zimno też niczego sobie :)
Przepis z książki z serii BBC Tanie dania (z moimi modyfikacjami)
Tarta z groszkiem i szynką
[forma na tartę lub tortownica o średnicy 22 cm]
Składniki:
Nadzienie:
- 4 duże jajka
- 250 g śmietany 18%
- 150 g szynki
- 100 g startego sera żółtego
- 200 g mrożonego groszku (rozmrożonego)
- 1/2 czerwonej papryki
- 1 duży ząbek czosnku
- 1 łyżka posiekanego szczypiorku
- 1/3 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki pieprzu
Ciasto: Schłodzone ciasto wałkuję na okrągły placek o średnicy nieco większej niż dno formy (tak aby można było wylepić brzegi formy ciastem) i przekładam do przygotowanej formy. Dociskam ciasto do dna i boków naczynia, nakłuwam widelcem. Na ciasto kładę papier do pieczenia, wysypuję groch lub ceramiczne kulki i tak przygotowane ciasto wkładam do nagrzanego do 190*C piekarnika i piekę około 15 minut. Po tym czasie wyjmuję formę z pieca, ostrożnie zdejmuję papier z grochem i piekę jeszcze bez obciążenia około 13 minut do lekkiego zrumienienia. Wyjmuję z piekarnika i odstawiam.
Nadzienie: Jajka roztrzepuję ze śmietaną, dodaję przeciśnięty ząbek czosnku, sól, pieprz, startą gałkę muszkatołową, drobno posiekany szczypiorek, starty na dużych oczkach tarki ser, pokrojoną w kostkę paprykę i szynkę oraz rozmrożony groszek. Całość dokładnie mieszam. Masa powinna być dobrze doprawiona.
Ciasto z nadzieniem: Upieczone wcześniej ciasto napełniam nadzieniem i zapiekam 35 minut w nagrzanym do 180*C piekarniku. Podaję na ciepło.
Smacznego! :)
Wygląda bardzo wiosennie idealne danie na takie dni jak teraz ;)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda, chętnie zjadłabym taką:)
OdpowiedzUsuńFajna kolorowa, zapachniało wiosną :)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym o takim połączeniu, ale bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo kolorowy, zachęcający do gotowania, pichcenia i smażenia blog, nie ukrywam...bardzo w moim guście :) Stanie się jednym z moich ulubionych blogów :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie,
http://cukierkowegotowanie.wordpress.com/
U mnie z tarta to jest tak, że znika w przeciągu godziny zgodnie ze wskazówkami zegara :) nic sie nie zostanie na potem :P chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra!!! To moja pierwsza tarta, którą robiłam i jest naprawdę super:)
OdpowiedzUsuń