Jeśli lubicie ciasto Kopiec kreta z pewnością posmakują Wam te muffinki, które smakiem są bardzo zbliżone do wspomnianego wypieku. Ich niewątpliwą zaletą jest fakt, że na ich degustację nie trzeba długo czekać :)
Muffinki Kopiec kreta
Składniki na 15 sztuk:
- 1 szklanka cukru
- 4 łyżki naturalnego kakao
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia Winiary
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 szklanka mleka
- 1/2 szklanki maślanki
- 2 jajka
- 500 g śmietany 30%
- 2 łyżeczki żelatyny Winiary
- 8 łyżeczek cukru pudru
- 2 banany
- sok z cytryny
Ciasto: W jednej
misce umieszczam suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cukier i
kakao. A w drugim naczyniu mieszam roztrzepane jajko, mleko i maślankę. Mokre
składniki łączę ze suchymi, mieszam łyżką tylko do połączenia składników. Masę
przekładam do formy na muffinki wyłożoną papierowymi papilotkami. Piekę ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury
180*C. Z ostudzonych babeczek przy
pomocy łyżeczki usuwam środek, pozostawiając brzegi. Resztę ciasta drobno kruszę.
Banana
obieram i kroję w kostkę, skrapiam sokiem z cytryny aby nie ściemniały i nakładam do babeczek do 1/2
wysokości.
Nadzienie: Żelatynę
rozpuszczam w 3-4 łyżkach gorącej wody, pozostawiam do ostudzenia. Schłodzoną śmietanę ubijam
na sztywno, następnie dodaję cukier puder. Na koniec dodaję rozpuszczoną i ostudzoną płynną żelatynę, mieszam do połączenia
składników. Masę śmietanową przekładam do babeczek formując mały kopiec.
Babeczki posypuję pozostałym ciastem ze środka (dociskając okruszki ciasta do kremu tak aby nie odpadły). Wstawiam do lodówki do schłodzenia.
Smacznego! :)
wyglądają przepysznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne muffinki Ilonko :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, chyba jeszcze poręczniejsze, niż takie wielkie ciasto :)
OdpowiedzUsuńAż chce się sięgnąć i zjeść jedną :))
OdpowiedzUsuńMam również pytanie odnośnie drożdży. Napisała Pani, że swieże drożdże mrozi. Czy później, jak je rozmroże, nie stracą nic na swojej konsynstencji, czy właściwości? I czy mam je zamrozić w jakiś określony sposób? W wyniku pomyłki udało mi się kupić kilka opakowań drożdży i obawiam się, że nie zużyję ich przed upływem daty ważności, więc będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Pozdarwiam,
Kasia.
ooo bym zjadła kilka na raz! ;D kocham kopiec:)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają i apetycznie
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!!! :-) do smietany polecam dodanie startej czekolady
OdpowiedzUsuńZrobilam dziś i niby fajnie wyglądają i wszystko super, ale niestety ciasto jest jakby gumowe, ciężko odchodzi od papilotki:/
OdpowiedzUsuń