Już niedługo Święta Bożego Narodzenia. U mojej rodzinie króluje w Wigilię zupa grzybowa z suszonych grzybów Babci Zosi, jednak w wielu polskich domach podaje się Barszcz czerwony. Najlepszy to taki sporządzony na naturalnym, domowym zakwasie z buraków. Jakiś czas temu nauczyłam się go robić od Babci Zosi. Jest prosty i błyskawiczny do przygotowania, sami spróbujcie, a z pewnością pozostaniecie przy tej recepturze na zawsze :)
Zakwas na barszcz czerwony
Składniki:
- 1/2 kg buraków
- 2 szklanki wrzątku
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki octu 10%
- szczypta soli
- 4 liście laurowe
- 6 ziaren ziela angielskiego
- 6 ziaren pieprzu
Buraki myję, obieram ze skórki i kroję w plasterki. Przekładam do miski, dodaję do nich cukier, ocet, sól, ziele angielskie, pieprz i liście laurowe. Zalewam wrzątkiem, tak aby buraki były przykryte wodą. Mieszam i odstawiam na kilka godzin lub na całą noc.
Wigilia to wspaniała rodzinna kolacja, a barszcz u mnie w domu to obowiązkowe danie ;)
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńMoże lepiej jednak potrzymać kilka dni, żeby zrobił się zaKWAS?;)
Smacznego
Pozdrawiam
Maciek
Super przepis. Łatwy i pyszny. Dziękuję i pozdrawiam.jola
OdpowiedzUsuńJa dodaję jeszcze kawałek korzenia chrzanu, wyostrza zupkę i smaki są bardziej wyraziste.
OdpowiedzUsuńDobry przepis! Tylko moze nie zalewac wrzatkiem, a raczej przegotowana ciepla woda, oczywiscie do tego trzeba jeszcze wrzucic skorke z chleba I zostawic w cieplym I ciemnym miejscu na co najmniej 1tydzien lub dwa. Jak dojrzeje mozna z tego zrobic prawdziwy, polski czerwony barszcz, a na koniec wrzucic 1zabek roztartego czosnku. Bedzie wysmienity, zapewniam!
OdpowiedzUsuńburaki mają być surowe czy ugotowane?
OdpowiedzUsuńburaki mają być surowe obrane ze skórki
UsuńCzy nie jest lepiej zakisić czerwone buraki na barszcz,zamiast dodawać do nich ocet?!
OdpowiedzUsuńWaeto poczytać o wartościach odżywczych kiszonek.
Pozdrawiam.
Nie powinno zalewać się wrzątkiem buraków, bo zabija się cenne bakterie
OdpowiedzUsuńOcet?
OdpowiedzUsuńCukier?
Eee.
Zakwas z natury ( jak i nazwy wszak, a skądinąd się ona wzięła ) jest kwaśny. Już po kilku dniach.
Ciekawy, ale ja jakoś nie mogę nigdy zrobić dobrego zakwasu, niestety
OdpowiedzUsuń