Bogracz to węgierska zupa gulaszowa przygotowywana w żeliwnym kociołku (bogracs) nad paleniskiem. Potrawę można ugotować również na kuchence. Bogracz powinien być gęsty jak gulasz i dość pikantny. Podaje się go na gorąco z dodatkiem kluseczek i kwaśnej śmietany. Danie to znakomicie syci i rozgrzewa, idealne na tę porę roku, dlatego też zachęcam Was do przygotowania tej pysznej zupy :)
Bogracz
Składniki:
Zupa:
- 1 kg wieprzowiny (np. schab lub łopatka bez kości)
- 2 łyżki oleju
- 3 liście laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 2 papryki czerwone
- 2 papryki zielone
2 cebule - 3 ząbki czosnku
- 1 kg pomidorów
- 40 dag ziemniaków
- 2 czerwone papryczki chili (lub przyprawa chili w proszku do smaku)
- 1 łyżeczka majeranku
- sól
- pieprz
- ew. 1 szklanka rosołu
- koperek do posypania zupy
- kwaśna śmietana 18% do podania
Kluseczki:
- 10 łyżek mąki pszennej
- 6 łyżek wody zimnej
- 2 łyżki oleju
Mięso kroję w kostkę, podsmażam na łyżce rozgrzanego oleju na głębokiej patelni. Cebulę obieram, drobno siekam i podsmażam na reszcie tłuszczu (łyżce oleju), pod koniec dodaję posiekany czosnek, przesmażam. Kiedy się zrumieni dodaję do niego zeszkloną cebulę i paprykę pokrojoną w paski. Pomidory sparzam, kroję w kostkę i dodaję do mięsa. Na patelnię dodaję liście laurowe, ziele angielskie. Całość duszę na minimalnym ogniu pod przykryciem ok. 90 minut aż mięso będzie miękkie. W razie czego dolewać do zawartości rosół.
W międzyczasie przygotowuję kluseczki. W misce mieszam mąkę, wodę i olej. Zagniatam na jednolite ciasto. Z masy formuję długie, cienkie wałeczki, kroję je na mniejsze kawałki (o długości ok. 1,5 - 2 cm). Gotuję w osolonym wrzątku ok. 10 minut. Odcedzam i odstawiam.
Do mięsa z warzywami dodaję pokrojone w kostkę ziemniaki, ugotowane kluseczki oraz koncentrat pomidorowy. Gotuję jeszcze ok. 30 minut. Doprawiam do smaku solą, pieprzem i majerankiem. Jeśli okazałoby się, że zupa jest za gęsta można ją rozrzedzić rosołem. Zupę podaję na gorąco posypaną posiekanym koperkiem, z kleksem śmietany.
Smacznego! :)
uwielbiam bogracz :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie przyprawzyciekolorami.blogspot.com
Z przepisu wykluczę chilli i będzie dla mnie jak znalazł na jutrzejszy obiad ;)
OdpowiedzUsuństrzał w dziesiątkę:) idealny sycący posiłek na taki zimny dzień jak dziś:)
OdpowiedzUsuńWitam. Przymierzam się do zrobienia owego przepisu. Moje pytanie co z czasem trzymania na ogniu? Pisze Pani o czasie min. 100min na ogniu ;czy warzywa w takim wypadku nie rozpadną się ?
OdpowiedzUsuńWarzywa dodaje się około 15- 20 minut przed końcem gotowania
UsuńDo bogracza nie używa się wieprzowiny tylko wołowinę. Ważna jest też papryka ostra w proszku, która dodatkowo zagęszcza zupę
OdpowiedzUsuńDo BOGRACZU a nie "bogracza" używa się mięsa wedle uznania, raczej z wieprzowiny. Ze stricte wołowiny robi się boeuf strogonow...
Usuńja wolę z wołowiną....
Usuńa jednak do bogracza
UsuńWitam! mam pytanie : czy to przepyszne danie można zawekować? jak np flaki czy bigos?
OdpowiedzUsuńMmm tak jest bogracz.
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie skopiować przepis na swojego bloga. Nie jest kulinarny :)
Zastanawiam się czy mi wyjdzie, mam od kilku dni ogromną ochotę na to danie. Ale jakoś nikt w moim otoczeniu o to nie dba. Więc czas nauczyć się czegoś nowego.
Pozdrawiam
Witam,
OdpowiedzUsuńplanuję podać takie cudo w ramach kolacji na rodzinnym przyjęciu. Ile bograczu mi wyjdzie przy takiej ilości składników? Do nakarmienia będzie prawdopodobnie 14 osób.
Z góry dziękuję za odpowiedz.
Pozdrawiam
Wystarczy podwoić ilość składników, aby nakarmić taką ilość osób:)
Usuńzawsze na osobę licz 15 dkg mięsa....
OdpowiedzUsuńIle koncentratu trzeba dac do zupy? W skladnikach nie jest wymieniony.
OdpowiedzUsuńok. 1 - 2 łyżek
OdpowiedzUsuńUżywa się zazwyczaj mięsa wołowego tak jak w gulaszu węgierskim a kto jakiego użyje to już jego sprawa, najważniejsze by smakowało pozdrawiam smiling
OdpowiedzUsuńNiezrozumiały opis. Cebulę podsmażam "na reszcie tłuszczu". Jakiego tłuszczu??!
OdpowiedzUsuńNo właśnie na jakim ? na tej jednej łyżce oleju na której smażyło się mięso?
UsuńUwielbiam bogracz, ostatnio też robiłam. Ten wygląda apetycznie.
OdpowiedzUsuń