Kolejna pyszna, prosta i szybka propozycja na śniadanie :) Od jakiegoś czasu w lasach można spotkać kurki, które idealnie pasują do jajek.
Przepis własny
Jajecznica z kurkami
Składniki:
- garść kurek
- 3 jajka
- 1 łyżka masła
- mała cebulka
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
- szczypta soli
- szczypta pieprzu
Kurki dokładnie myję i oczyszczam. Cebulę obieram, drobno siekam i podsmażam na maśle na patelni. Kiedy się zeszkli, dodaję pokrojone na kawałki kurki. Trzymam na ogniu przez kilka minut, aż z grzybów odparuje woda. Wtedy dodaję jajka, sól i pieprz. Smażę aż do ścięcia na niewielkim ogniu co jakiś czas mieszając. Na koniec wsypuję posiekaną natkę i mieszam wszystko. Jajecznicę podaję na ciepło ze świeżym pieczywem.
Smacznego! :)
Uwielbiam !!! Pycha!!!
OdpowiedzUsuńNie ma lepszej jajecznicy niż ta z kurkami!
OdpowiedzUsuńUwielbiam jajecznicę w każdej postaci. Z kurkami również.
OdpowiedzUsuńMniam, pyszne śniadanko :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam. W niedzielę mój M robił właśnie z kurkami. Mniam:)
OdpowiedzUsuńByła pyszna.
Cześć, nie wiedziałam, pod którym postem mam zapytać, wybrałam tutaj. Otóż znalazłam u ciebie przepis na domowy jogurt naturalny, zrobiłam, odstawiłam i po 12 godzinach niestety skisł. Wiem, że powinien być kwaśny, ale tutaj to chyba było ponad normę+ nie zgęstniał prawie w ogóle i nie był kremowy, tylko pływały w nim jakieś jakby kawałki serwatki. Co to może oznaczać? Że mleko było za gorące/ zimne przy dodaniu jogurtu, czy szczepka była zła( dałam jogurt z kulturami bakterii, ale w składnie było też mleko w proszku), a może było jej za dużo, bo na 300ml szła duża łyżka jogurtu? Wstawiłam ten jogurt do piekarnika, który był jeszcze minimalnie ciepły po pieczeniu ciasta i tak mi stał do rana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odpowiedź :)
Cześć:) Komentarze najlepiej zostawiać pod postem z przepisem jaki się próbowało (wtedy inne osoby mogą skorzystać z porad i wskazówek). Ogólnie przygotowanie jogurtu nie jest trudne, ale trzeba ściśle trzymać się przepisu. Najlepiej użyć jogurtu gęstego (ja używam Bakomy lub greckiego) i nie dodaję już mleka w proszku (które podobno zagęszcza dodatkowo). U mnie też czasem zbierały się takie farfolce o jakich mówisz, ale była to moja wina, gdyż nie zebrałam (albo zrobiłam to nienależycie) kożucha, który powstaje po zagotowaniu mleka. Jogurtu na pewno nie dodałaś za dużo. A w obecnej temperaturze mleko bardzo szybko kiśnie;) Ostatnio robiłam jogurt kilka dni temu i wyszedł pyszny - już po kilku godzinach był gotowy, wstawiłam do lodówki i było ok. A temp. mleka powinna być taka, że jak zanurzysz w nim palec to ma być gorące, ale ma nie parzyć. Spróbuj jeszcze kiedyś, na pewno w końcu Ci się uda:)
Usuńpozdrawiam i powodzenia życzę,
Ilona
Może być też gęsty jogurt bałkański, ostatnio robiłam właśnie z niego i wyszedł super gęsty :)
Usuńw niedzielę zrobiłam jajecznicę z kurkami- jak zwykle pyszna, natomiast moi "miastowi" goście chyba nie byli zadowoleni z tej przekąski.
OdpowiedzUsuń