Szpinak w tej wersji posmakuje nawet osobom, które omijają go szerokim łukiem. Przygotowanie jest banalnie proste i zajmuje dosłownie kilkanaście minut. Smak smażonego szpinaku wspaniale podkreśla aromatyczny czosnek, a śmietana nadaje potrawie odrobinę delikatności. Należy doprawić danie po swojemu, ja lubię wyraziste w smaku więc dodałam więcej pieprzu i czosnku. W czasie smażenia objętość szpinaku znacznie się zmniejszy, ale mimo potrawy przygotowane ze świeżego szpinaku smakują mi o wiele bardziej niż z mrożonki. Naprawdę gorąco polecam ten przepis :)
Szpinak smażony z czosnkiem i śmietaną
Składniki:
- pęczek świeżego szpinaku
- 2 ząbki czosnku (lub więcej w zależności od gustu)o
- 3 - 4 łyżki śmietany 18%
- 1 łyżka masła
- 1 łyżeczka mąki pszennej
- 1 łyżka mleka
- 1 jajko
- sól do smaku
- pieprz do smaku
- po 1 jajku sadzonym na osobę
- szczypiorek
- koperek
Liście szpinaku dokładnie myję pod bieżącą wodą, odcinam stwardniałe łodyżki, osączam i gotuję w niewielkiej ilości wody (ze szczyptą soli) na patelni ok. 5 minut aż szpinak zmięknie. Po tym czasie odcedzam.
Na czystej patelni rozgrzewam masło, wrzucam obgotowany szpinak, przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku i przyprawy, mieszam i smażę całość przez ok. 2 - 3 minuty na niewielkim ogniu.
W małej miseczce lub szklance mieszam mąkę z mlekiem, śmietaną i roztrzepanym jajkiem. Mieszankę wlewam na patelnię ze szpinakiem i szybko mieszam wszystko, aby jajko się nie ścięło. Smażę ok. 5 - 6 minut na bardzo małym ogniu. Na koniec próbuję i jeszcze ew. doprawiam do smaku.
Na drugiej patelni na maśle lub oleju smażę jajka sadzone.
Na talerze wykładam porcje smażonego szpinaku, a na wierzch kładę jajko sadzone. Posypuję posiekanym szczypiorkiem i/lub koperkiem.
Smacznego! :)
Mnie z pewnością by posmakował w takiej postaci, bo go w ogóle lubię :)
OdpowiedzUsuńPrzepis sprawdzony i przyznaję,że bardzo mi smakowało.. Nawet moja córka, która jest generalnie na nie do wszystkiego co zielone i papkowate (bo ble) przekonała się i zjadła ze mną miseczkę na pół :D Więc jest sukces.. Dziękuję kochana :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo:) Na pewno fajnie doprawiłaś danie i dlatego smakowało córeczce:)
Usuńpozdrawiam i zachęcam do korzystania z moich przepisów,
Ilona
i cóż tu można dodać? bomba!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie biorę się do roboty.Przychodzi teściowa na kolację i zażyczyła sobie szpinak,bo sama raczej nie przyrządza /w domu nie ma amatorów tego dania/.Jestem przekonana że będzie pysznie,bo sama nie raz robiłam wg b.podobnego przepisu.
OdpowiedzUsuńI jak wyszło?:)
Usuńwitam, od niedawna zaczelam robie szpinak, corka zaczela z przepisem na lasagne, pozniej patelnia szpinak z piersia kurczaka i tak sie zaczelo.pani przepis jest znakomity ja go troszke "ulepszylam" to znaczy, wyczytlam dzis na stronie francuskiej o wartosciach odzywczych szpinaku i minn.bylo napisane ze zelazo ze szpinaku jest duzo lepiej przyswajane przez organizm o ile towarzyszy "mu" warzywo zawierajace wit.C.Ja mialam tylko pomidory wiec oparzylam, skorke i pestkiodrzucilam i z czosnkiem przesmarzylam a reszte tak jak U pani.szpinak smaku nie zmienil a moze to prawda ztym zelazem.Pomidory ida w parze ze szpinakiem moga byc te malutkie w calosci ale wtedy w tym samym czasie trzeba je dac co szpinak.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z dodaniem tych pomidorków:) Zachęcam do eksperymentowania w kuchni:)
Usuńpozdrawiam,
Ilona
Dzieki! :)
OdpowiedzUsuńWypróbowałam ten przepis i potwierdzam jest świetny . I o wiele lepszy niż mrożone gotowce .Ja dodałam do smaku troszeczkę ostrego pleśniowego sera bo bardzo lubię szpinak z dodatkiem sera .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki! Świetny przepis.
OdpowiedzUsuńZrobię też ale zmienię dwie rzeczy : nie dodam mąki i nie będę szpinaku obgotowywać bo i po co? Ja szpinak kroję na głęboką patelnię dodaję masło i po chwili prażenia mam to co uzyskałabym gotując i wszystko co w szpinaku zostaje w nim a nie jest wylewane z wodą.Tak myślę.
OdpowiedzUsuńOj to nie do końca tak, bo gotowanie zmniejsza ilosc kwasu szczawiowego, odpowiedzialnego za utrudnianie wchłaniania wapnia, magnezu...
UsuńDziś się skusiłam. Mniam. Bardzo dobre, choć moja rodzinka wolała z makaronem, a nie z jajkiem. Ja trzymałam się przepisu. Pycha :-)
OdpowiedzUsuńwyśmienite
OdpowiedzUsuńJa robię to trochę inaczej.A więc wpierw też troszkę gotuję szpinak w niewielkiej ilości wody i dodaje sól i pieprz.Potem oddzielnie wodę(wywar) z gotowanego szpinaku mieszam z mąką i smietaną.Między czasie dodaje na patelni trochę masła ,rozgnieconego czosnku i troszkę to podsmażam.Na koniec dodaje wyrobioną smietanę z mąką oraz wrzucam trochę sera i koperku mieszając wszystko z 2 min na ogniu i gotowe:)Proporcje w zależności od szpinaku ilości,najlepiej samemu próbować:)
OdpowiedzUsuńDzis przygotowałam szpinak,bez sadzonego, poniewaz szpinak ma byc jako dodatek do pieczonego łososia... Ten sposób przygotowania szpinaku daje przepyszny efekt, dziekujemy, mniammm
OdpowiedzUsuńa mogłabym to zrobić w wersji z mrożonym szpinakiem? ;)
OdpowiedzUsuńjak najbardziej można :)
UsuńMile panie...ja od 50 lat nie jadlam szpinaku bo wlasnie byl dla mnie ....ble :) ale, w zwiazku z komentarzem Anonimowej chce dodac, ze moja mama zawsze dodawala do szpinaku sok z cytryny! Pewenie lyzeczke...wyprubojcie! Musze sie za to zabrac....bo moj maz polubil szpinak i teraz mnie meczy o te jarzynke :(
OdpowiedzUsuńSzpinak wyszedl super. Dziekuje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis; ja zrobiłam małą modyfikacje i smażyłam na oliwie aromatyzowanej czosnkiem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepyszne;)
OdpowiedzUsuńNajlepszy szpinak jaki kiedykolwiek jadlam, zamiast smietany natomiast dodajr jogurt grecki
OdpowiedzUsuńPysznie i szybko też dołożyłem jogurt zamiast smietany pracuje jeszcze nad przyprawieniem bo pierwsze danie było mało słone.
OdpowiedzUsuńPychotka☺
OdpowiedzUsuńUwielbiam szpinak i własnie go w obecnej chwili przygotowuję troche ostrej bo tak lubie, zreszta całe zycie uwielbiałam szpinak.pozdrawiam wszystkich smakoszy.
OdpowiedzUsuńDziś zrobiłam.Wyszło pysznie.Jajko pasuje do szpinaku idealnie. Dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńDo tego przepisu dodałem sok z cytryny i to jest OK.
OdpowiedzUsuń