Moi najbliżsi bardzo lubią pieczone ziemniaczki. Zazwyczaj używam ziemniaków ugotowanych na półtwardo, które po dokładnym ostudzeniu kroję, polewam oliwą lub olejem i oprószam ulubionymi przyprawami, ziołami. Takie ziemniaczki można również przygotować na grillu wcześniej rozkładając łódeczki na aluminiowej tacce wysmarowanej olejem.
Wspaniale smakują jako dodatek do mięs w asyście surówek i sosu czosnkowego :)
Wspaniale smakują jako dodatek do mięs w asyście surówek i sosu czosnkowego :)
Przepis własny
Pieczone ziemniaki z piekarnika
Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- 1 płaska łyżka soli do gotowania ziemniaków
- 1 łyżka oleju do wysmarowania naczynia
- 1 - 2 łyżki oleju z pomidorami, czosnkiem i bazylią
- sól do smaku
- pieprz kolorowy świeżo zmielony do smaku
- 1 łyżeczka przyprawy do ziemniaków
1. Ziemniaki myję, obieram, płuczę i gotuję w osolonej wodzie al dente (czyli na półtwardo). Ugotowane ziemniaki odcedzam i pozostawiam do całkowitego ostudzenia, po czym kroję na łódeczki.
2. Naczynie żaroodporne smaruję olejem, układam w nim łódeczki. Ziemniaki spryskuję olejem, tak aby przyprawy przykleiły się do ich powierzchni. Całość oprószam solą, pieprzem kolorowym i przyprawą do ziemniaków.
3. Naczynie z ziemniakami wstawiam do nagrzanego do 200*C piekarnika i piekę ok. 20 - 30 minut, aż wierzch ładnie się zrumieni, a ziemniaki w środku zmiękną.
Smacznego! :)
kocham ziemniaczki ;D
OdpowiedzUsuńWobec ziemniaków w każdej postaci jestem na TAK!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam!:)
OdpowiedzUsuńkocham takie ziemniaczki :)
OdpowiedzUsuńJa też ;)
OdpowiedzUsuńA spróbuj tak:
OdpowiedzUsuń1) ziemniaki (zawsze stare - nigdy młode, dlatego ten przepis jest świetny, ale aktualny dopiero od września każdego roku...) umyj, obierz, ponownie dokładnie umyj i od razu pokrój w łódeczki;
2) wstaw wodę aby się zagotowała. Wodę posól i dodaj dosłownie szczyptę cukru. Dlaczego? Kiedy wrzucisz ziemniaki na WRZĄCĄ WODĘ (na demony!!! Nigdy nie gotuj ziemniaków od zimnej wody!!! To jest chyba największa zbrodnia popełniana na ziemniakach, jeśli chce się zachować maksimum z tego, co oferują ziemniaki w samych ziemniakach!!!) to dzięki dodatkowi owej szczypty cukru skrobia "wypływająca" obficie na ich powierzchnię zamknie strukturę warzywa, utrudni tym samym wypływanie do wywaru tego wszystkiego, co jest najcenniejsze w bulwach...
3) czas gotowania łódeczek jest bardzo krótki: maksymalnie coś około 7~10 min. A potem, gdy je odcedzisz i przerzucisz do naczynia żaroodpornego (nie studź ziemniaków - po co? Niepotrzebnie zatrzymujesz tylko całe te "rozszalałe szaleństwo gotowania", które zainicjowałaś podczas gotowania ziemniaków!!!), ów dodatek odrobiny cukru wraz ze skrobią z ziemniaków i doprawdy ODROBINĄ oliwy da podstawę do wytworzenia się niezwykle chrupkiej "skórki"! W dodatku cały proces pieczenia w piekarniku może być o wiele krótszy, energooszczędny, ekonomiczniejszy, ale przede wszystkim... zdrowszy i smaczniejszy!
Parametry zapiekania to (orientacyjnie): 15~20 min., temp. 165 st. C. z termoobiegiem.
A to, co dodasz do ziemniaków wyłożonych w naczyniu żaroodpornym, to jest już Twoja swobodna "licencia poetica"! ;-)
Życzę smacznego!
P.S.: tak przyrządzone ziemniaki mają jeszcze jedną zaletę: mają niezwykle niski indeks glikemiczny. Nie wierzycie? To jeśli macie w swoim otoczeniu diabetyka i zgodzi się on wziąć udział w eksperymencie, podajcie mu porcję (około 100~125 g.) tak przyrządzonych ziemniaków. A po około 2 godzinach niech ta osoba wykona standardowy test na stężenie glukozy we krwi...
Widok owej twarzy?
Bezcenny... ;-)
Dzięki za porady, nie znałam tego sposobu na ziemniaki, z pewnością wykorzystam ;) ale przyznaję, że nigdy nie wrzucałam ziemniaków do wrzątku, jedynie mięso czy warzywa smażę na mocno rozgrzanym tłuszczu ;)
Usuńpozdrawiam,
Ilona
"Anonimowy" - brawo! Podałeś mój sposób na przygotowanie ziemniaczków :)
UsuńWszystko co napisałeś to święta prawda :) Pozdrawiam :) hoffija
właśnie skorzystałam i niewypał.... ziemniaczki piekły się godzinę (!) ze zdenerwowania podkręciłam temperaturę na 200 stopni i jakoś to ruszyło. Ostatecznie wyszły super ale wydaje mi się że 165 stopni to zdecydowanie za mało. Super chrupiąca skórka tez nie wyszła ;/
UsuńNie mogę tego stwierdzić, gdyż nie próbowałam tego sposobu pieczenia ziemniaczków
UsuńSUPER ;-)
UsuńDo Anonimowego, któremu nie wyszło - chodziło 165 stopni z termoobiegiem, przy którym zawsze temp. się ustawia niższą o 25-30 stopni, niż w przy pieczeniu konwencjonalnym. Tak rozumiem ten przepis, nigdzie bowiem nikt nie piecze ziemniaków poniżej 180 stopni w piekarniku zwykłym:)
UsuńNigdy nie słyszałam o zamykaniu ziemniaków cukrem i wrzucaniu na wrzątek, nie zaszkodzi tak spróbować! Mam nowy piekarnik i to moje będą pierwsze ziemniaczki z niego, dziękuję Anonimowemu komentatorowi i Autorowi bloga za przepisy.
UsuńJa akurat wrzucam ziemniaczki do wrzacej wody; tego uczono mnie w szkole średniej i tą zasadę stosuję przy gotowaniu innych warzyw oraz mięsa. Natomiast co do cukru to o tym mnie wiedziałam... Zamiast tego dodaję niekiedy odrobinę masła (margaryny) do gotujących się ziemniaków.
Usuńwłaśnie zrobiłam.......... mrrrrrrrrrrr rewelacja!!! dzięki :)Agata
UsuńJeszcze jeden błąd przy gotowaniu ziemniaków, (ja uważam, że przy ryżu również) to ilość wody. Naprawdę wystarczy jej pół szklanki. To nie zupa ziemniaczana. Zupę gotuje się w dużej ilości zimnej wody. Mniej soli się używa i nie wylewa się połowy smaku ziemniaka z wywarem. Ja akurat zalewam wrzątkiem, ale to chyba nie stanowi różnicy.
UsuńTak samo ryż gotowany w torebkach. Cały smak ryżu wylewa się do kanalizy.
Doskonały przepis - bardzo dziękuję!
UsuńPozdrawiam, Krzysztof.
Wyszły wzorowo, dziękuję za świetny przepis !!! :)
UsuńJa dzisiaj wypróbowałam Twojego przepisu co prawda ziemniaki były wczorajsze a nie chciałam ich wyrzucać i muszę przyznać, że wyszły reweladumne! Wcale nie czuć że to ich "drugie życie" pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę:)
Usuńpozdrawiam,
Ilona
Każdy piekarnik inaczej działa.Na jednym 165 stopni jest ok,a na drugim musi być 180 lub 200.Piekarników nie mozna wrzucać do jednego gara!
UsuńSprubójemy jutro.
OdpowiedzUsuńJakby tego człowiek nie zrobił to zawsze wychodzi ;)
OdpowiedzUsuńHej! Zawsze gotowałam ziemniaki wrzucając je do zimnej wody! Ups... Człowiek uczy się przez całe życie :-)
OdpowiedzUsuńLecę zrobić wg. tego przepisu. Z odrobiną cukru :-)
Pozdrawiam, Aga.
lubię placki
OdpowiedzUsuńja tez
Usuńciekawe czy istnieja sposoby jak obnizyc IG w marchewce i buraku - warzywa, ktorych obrobka termiczna powoduje wzrost IG
OdpowiedzUsuńte ziemniaki ze zdjęcia to chyba surowe przed wstawieniem do piekarnika tak? bo jakies takie niezarumienione
OdpowiedzUsuńBardzo lubię proste przepisy w efekcie, których możemy otrzymać smaczne potrawy. Jeśli chodzi o moje 3 grosze w kwesti pieczenia ziemniaków: ja staram się dodawać czegoś zielonego jak chociażby posiekaną piertruszkę lub szczypiorek. Wyglądają wtedy super :)
OdpowiedzUsuńtez gotuje ziemniaki od zawsze wrzucajac sdo zimnej wody :-) dzis skorzystam z przepisu z cukrem:-)
OdpowiedzUsuńChrupiącej skórki nie było.
OdpowiedzUsuńGOTOWANE ZIEMNIAKI NA CUKRZE SĄ DOBRE
OdpowiedzUsuńPyszne ! zawsze to miła odmiana od tradycyjnych ziemniaczków :)
OdpowiedzUsuńPrzepis byłby prostszy gdyby ziemniaków nie gotować tylko surowe, umyte ze skórką (najwięcej smaku) pokroić w łódeczki (czy jakkolwiek)piec
OdpowiedzUsuńtak, ale surowe ziemniaki, bez podgotowania o wiele dłużej się pieką
Usuń