Kluski śląskie to jedno z tradycyjnych dań Kuchni Polskiej, które bardzo często gości u nas na stole. Nie
znam nikogo, kto by ich nie lubił. Za to znam kilka osób, które wprost
uwielbiają te kluseczki i nie wyobrażają sobie niedzielnego obiadu
bez nich na talerzu.
Najbardziej smakują mi malutkie kluseczki polane sosem sosem pieczeniowym lub pieczarkowym z wyczuwalnymi kawałkami grzybów. Przepis jest dziecinnie prosty, więc każdy poradzi sobie z nim bez najmniejszych problemów. Należy tylko pamiętać, że klusek śląskich nie zrobimy z młodych ziemniaków, lepiej również przepuścić przez praskę ciepłe ziemniaki niż te ostudzone ;)
W przepisie tym nie ma podanych dokładnych ilości poszczególnych składników, tutaj należy trzymać się proporcji ziemniaków do mąki ziemniaczanej.
Najbardziej smakują mi malutkie kluseczki polane sosem sosem pieczeniowym lub pieczarkowym z wyczuwalnymi kawałkami grzybów. Przepis jest dziecinnie prosty, więc każdy poradzi sobie z nim bez najmniejszych problemów. Należy tylko pamiętać, że klusek śląskich nie zrobimy z młodych ziemniaków, lepiej również przepuścić przez praskę ciepłe ziemniaki niż te ostudzone ;)
W przepisie tym nie ma podanych dokładnych ilości poszczególnych składników, tutaj należy trzymać się proporcji ziemniaków do mąki ziemniaczanej.
Przepis rodzinny
Kluski śląskie
[70 - 80 sztuk w zależności od wielkości kluseczek]
[70 - 80 sztuk w zależności od wielkości kluseczek]
Składniki:
- ugotowane ziemniaki (ok. 1 kg)
- mąka ziemniaczana
- 2 - 3 jajka
- 1 łyżeczka masła
- ew. szczypta soli
Ugotowane w osolonej wodzie
ziemniaki (jeszcze ciepłe) przeciskam przez praskę razem z masłem i przekładam do miski. Ziemniaczaną masę uklepuję w
naczyniu, aby powierzchnia była równa. Dzielę masę za pomocą noża na 4 równe części - ćwiartkę masy wyjmuję i w to puste miejsce wsypuję mąkę ziemniaczaną w takiej ilości, aby powierzchnia ziemniaków zrównała się z powierzchnią mąki. Do miski wkładam uprzednio wyjętą ćwiartkę ziemniaków, wbijam jajka i całość wyrabiam na jednolite ciasto.
Z masy ziemniaczanej odrywam niewielkie kawałki i formuję z nich kulki wielkości dużego orzecha włoskiego, w środku każdej kulki robię palcem wgłębienie (dziurkę). Kluski wkładam partiami do osolonej, wrzącej wody i gotuję ok. 5 minut od wypłynięcia na powierzchnię. Ugotowane kluski wyjmuję za pomocą łyżki cedzakowej dziurkami do dołu, osączam i wykładam na półmisek. Podaję polane sosem pieczeniowym lub grzybowym (pieczarkowym) z mięsem i surówką.
Z masy ziemniaczanej odrywam niewielkie kawałki i formuję z nich kulki wielkości dużego orzecha włoskiego, w środku każdej kulki robię palcem wgłębienie (dziurkę). Kluski wkładam partiami do osolonej, wrzącej wody i gotuję ok. 5 minut od wypłynięcia na powierzchnię. Ugotowane kluski wyjmuję za pomocą łyżki cedzakowej dziurkami do dołu, osączam i wykładam na półmisek. Podaję polane sosem pieczeniowym lub grzybowym (pieczarkowym) z mięsem i surówką.
Pychota! Aż się głodna zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kluski śląskie!
Ale robię je nieco inaczej - przeciskam ciepłe ziemniaki, dodaję tylko 1 jajko na tę ilość i oczywiście mąka ziemniaczana + sól.
bardzo lubie kluski slaskie , ale prawdziwy przepis na kluski slaskie to ziemniaki sol i maka ,bez jajek.
UsuńKluski śląskie z jajkiem??? Chyba coś tu nie pasuje, bo kluski slaskie robi sie bez jajka!!!
UsuńJajko się dodaje aby kluseczki miały ładny kolor i aby sie nie rozwalały podczas gotowania. Jestem ze śląska i u nas to jajko się zawsze dodaje !
UsuńJa jestem z Rybnika - Śląsk i u mnie w domu również dodaje się jajko :)
UsuńMam taki sam przepis i kluski wychodzą pyszne.
UsuńOczywiście, że z jajkiem, widocznie jakieś gorolski przepis jest bez jajka ;)
UsuńŚląskie kluski bez jajka?? Na Śląsku jajko to podstawa.
UsuńMoja rodzina robi je tak od pokoleń i zawsze "palce lizać ".
Smacznego
Zawsze z jajkiem. Nie znam innego przepisu. W naszej rodzinie robi się je tak od pokoleń i zawsze są pyszne. Życzę powodzenia i smacznego.
Usuńbez jajka lesze miekkie prosze sprobowac tys jest gorol wiesniaku
UsuńCo "kraj" to obyczaj. Po co od razu obrzucać się błotem.
UsuńJa jestem ze śląska i u mnie w domu nigdy nie dodaje się jajek do klusek śląskich. Ba, nie znam nikogo, kto wspomniane jajko do nich dodaje... Kluski bez jaka są pyszne, zdecydowanie nie rozpadają się w gotowaniu, a przede wszystkim są niesamowicie miękkie.
UsuńWięc co kto lubi, ale nie wmawiajcie innym swojego zdania, że na Śląsku bez jajka to nie kluski. Bo to nieprawda. :) Pozdrowienia.
Hej wszystkim....wiecie a ja jestem z Mazur i tylko trochę mieszkałam na slasku a kluski robilam z jajem i bez oba przepisy są udane i pyszne tylko te z jajem tak jak pisałam któraś z was się nie rozwalają ....
UsuńWitam, dziękuję za przepis. Dodałam 1 jajko i utoczyłam 114 szt. Pyszne :)
Usuńjestem rodowitym Ślązakiem,, u mnie w domu od zawsze robiło się z jakiem, tak robiła moja mama, babcia itd. jak to mówią wersja bez jajka to była wersja dla wyjątkowo ubogich ;-) jajko dodaje kolorek i powoduje, że kluski lepiej się trzymają i nie rozpadają podczas gotowania
UsuńA ja jestem z Torunia i kluski śląskie"przywędrowały" wraz z mężem jakieś 7 lat temu i regularnie goszczą na naszym stole. Naturalnie z jajkiem. Nie trzeba być gorolem, ani ceprem, aby je umieć świetnie zrobić. Naturalnie z jajkiem.
UsuńJa jestem z Opola i ja i moi znajomi robimy kluski bez jajka, ale gdy mam mało ziemniaków to dodaję jajko bo zauważyłam,że wtedy kluski są większe .jedne i drugie są bardzo smaczne.
UsuńMam prawie 65 lat ale nigdy na Śląsku nie robiło się,nie jadłem klusek z jajkiem.
UsuńZiemniaki,sól,mąka ziemniaczana 1/4 ziemniaków,kto robi wie o co chodzi.Smacznego
Podziwiam osobę, która jest w stanie zjeść 12 klusek!
OdpowiedzUsuńZwykle jem 6 sztuk, a Mój K. 12 - 15 klusek z sosem i mięsem na niedzielny obiad :) cała rodzina je uwielbia :)
UsuńHa! Mój mąż potrafi zjeść ich znacznie więcej ;) Kluski śląskie to jedno z naszych ulubionych dodatków do sosiku :)
UsuńJa jestem nastolatką i potrafię zjeść nawet 13, czy to źle? o.o
Usuńtam jest 13! jedna schowala sie pod mieskiem hihihi, wygladaja przepysznie, zrobie w poniedzialek
Usuńtakiej wielkości to ja zjadam 25 szt. ale bez mięsa, natomiast ze skwarkami z boczku.
UsuńJa tam jestem w stanie zjesc nawet wiecej, w ogole to ja duzo jem, ale jestem nerwus to spalanie mam bardzo dobre :)
Usuńjak jest takiich malych 12 klusek to bez problemu,zalezy jaka wielkosc:)
UsuńMoge zjesc wiecej, ale nie potrafie zrobic takich dobrych jakie robi autorka !!!!szkoda!
UsuńJa jestem z Czech i moja mama pochodzi z Czyrzowic na Ślonsku. Kiedy 1. raz ugotowala nam w domu kluski,to ja myslalam, że zjem i talerz,co mi tak smakowalo.To jest naprawde pyszne danie.
UsuńO rany jak ja je uwielbiam. Taka armia wygląda imponująco.
OdpowiedzUsuńU mnie w domu uwielbiają takie kluski :-)
OdpowiedzUsuńU mnie też uwielbiają :)
UsuńMniam,mógłbym je jeść codziennie.
OdpowiedzUsuńTo tak jak Mój Krzyś :)
Usuńbardzo lubie
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPrzepis nie nadaje sie do niczego ciasto jest tak lepkie ze nic sie nie da z niego ulepic bo tylko skleja rece! Nie polecam!!!
OdpowiedzUsuńA z jakich ziemniaków robiłaś? Widocznie miałaś za mało mączyste ziemniaki, niestety bardzo różne są ziemniaki, te młode są zupełnie inne niż te z jesieni, dużo zależy też od odmiany. W razie gdy ciasto jest za lepkie należy dodać więcej mąki, tak aby ciasto było zwarte, miękkie i dało się z niego lepić kuleczki :)
Usuńpozdrawiam i powodzenia życzę,
Ilona
nie popieram P.Kicia ja robiłam w tamtym tyg.i zrobiłam tak jak Pani Ilonka pisze wyszły pyszne i się nie kleiły,a dziś zrobiłam troszkę się kleiły ale dodałam troszkę mąki i też wyszły PYSZNE!!
UsuńOdp.do Kici. Jeżeli się kleją do rąk, to wystarczy mieć mokre ręce. Ja wtedy rękę pod kran, i kulam następne kluski, które robią się bardzo gładkie.Ale jak zmoczysz rękę, to otrzep ją z wody, i tą mokrą ręką zmocz drugą rękę i wtedy kulaj następne kluski. Najważniejsze, aby nie kapała Ci woda z rąk, bo dopiero zrobi Ci się ciapa.
UsuńJa robiłam z młodych i wszystko jest w porządku. Kiciu wystarczyło dosypać jeszcze mąki i byłoby dobre.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak:)
Usuńpozdrawiam,
Ilona
Dziś robię pierwszy raz sama. Ciekawe , czy wyjdą :P
OdpowiedzUsuńi wyszły? ja zrobię jutro;)
OdpowiedzUsuńPRZEPIS JEST IDEALNY, KLUSKI WYŚMIENITE ,POLECAM
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie:)
UsuńJa również robię pierwszy raz. Czekają już gotowe pod ściereczką. Teraz schabowe i buraczki :P
OdpowiedzUsuńMmm... zapowiada się pyszny obiadek:)
UsuńWow!!! te zdjęcia aż zmuszają do zrobienia takiego obiadku:) Także zabieram się za gotowanie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:) powodzenia:)
UsuńWczoraj pierwszy raz ugotowałam kluski śląskie z Twojego przepisu. Wyszły cudowne! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńWitam :) Dzisiaj to ja pierwszy raz w swoim życiu gotowałam kluski i ugotowałam je wg Twojego przepisu ;) wyszły przepyszne :) dodałam jeszcze troche pieprzu do ciasta.
OdpowiedzUsuńPolecam do tego sos, który zrobiłam w nast sposób:
do miseczki wycisnęłam kilka ząbków czosnku (wg uznania) posiekałam drobno troszkę papryczki chilli, polowe posiekanej czerwonej paryki, posiekany drobno pomidor, dodałam łyżkę miodu i oliwy.
Całość wymieszałam i dodałam pokrojone w kosteczkę mięso (może to być pierś lub inne mięso). Wszystko wrzciłam na patelnię, podsmażyłam, dodałam wodę, przyprawiłam pieprzem i vegetą. Zagotowałam, i na koniec wymieszałam w szklance sos pieczeniowy z wodą i wlałam do patelni. Całość ładnie się pogotowało i wyszedł pyszny sos, który idealnie komponuje się z kluseczkami :)
Sylwia :)
Cieszę się, że smakowały:) A Twój sosik na pewno był smaczny:)
UsuńA ja myślałam ze dodaje się jeszcze ociupinę maki pszennej - jak do kopytek.... ale wypróbuje i Twój przepis. Ala
OdpowiedzUsuńJak długo uformowane kluski mogą czekać pod ściereczką na wrzucenie do wrzątku? Czy 2 godziny wytrzymają?
OdpowiedzUsuńwytrzymają i kilka dni w lodówce :) tylko dodaj mąki żeby się nie poprzyklejały do siebie
Usuńa moze byc mąka pszenna ?
OdpowiedzUsuńz mąką pszenną wyjdą kopytki:)
Usuńprzed chwila robiłem bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńWyszly mi kluski marzen (takie same jakie byly na moim weselichu) i to za pierwszym razem. Bardzo trafiony przepis. Polecam.
OdpowiedzUsuńWedlug tego przepisu robilam kluski z moja mama odkad pamietam.. przepis idealny!
OdpowiedzUsuńa mi wyszly gumowate po ugotowaniu, dlaczego?
OdpowiedzUsuńwitam, szukałam przepisu na kluseczki śląskie i trafiłam na Pani blog. kluseczki wyszły pyszne.
OdpowiedzUsuńdziś robię zawijane pizze. mam nadzieję że wyjdą bo robię z podwójnej porcji. mam obżarciuchy w domu
Czy mozna mrozic kluski? Lepiej juz ugotowane czy surowe?
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem ugotowane. później rozmrozić i rzucić na gorąca wodę to będą jak świeżutkie
OdpowiedzUsuńMam 12 lat i jem 20-25 ! To źle ?
OdpowiedzUsuńDoskonały przepis polecam!
OdpowiedzUsuńUdało się :) dzięki za przepis...
OdpowiedzUsuńświetny pzepis, mieliśmy pyszny obiadek...
OdpowiedzUsuńZrobiłam według przepisu i wyszły super! Nic się nie kleiły, ładnie udało mi się je uformować w odpowiednie kulki :) przepis super :)
OdpowiedzUsuńbez jajka sie da?
OdpowiedzUsuńprawdziwe kluski śląskie są bez jajka
OdpowiedzUsuńprawdziwy śląski łobiod to nie jest. Nigdy śląska gospodyni nie dodałaby jajek! To jakieś gorolskie wynalazki
OdpowiedzUsuńczy robiąc kluski śl'ąskie dodaje się jajka o ile pamiętam moja Mama nie dodawała i też były pyszne więc co z tymi jajkami
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie robienia. Mam nadzieję że wyjdą !:)
OdpowiedzUsuńMoje znajome Ślązaczki też robiły bez jajek. Tylko gorące ziemniaki i mąka ziemniaczane. Zagniatane na gorąco, aż parzą w ręce. Wielkość może być różna od małych, wielkości orzecha włoskiego, po sporo większe. Przed zrobieniem dziurki lekko spłaszcza się je między dłońmi, To tyle, co przywiozłam ze Śląska.
OdpowiedzUsuńA gumowe z lekka mogą być - dzięki skrobi. Niektórzy nawet je nazywają gumiote kluski. Nie wiem, czy to jakoś gwarowo, czy żartobliwie. Wyśmienicie smakują również z nadzieniem mięsnym, grzybowym, kiełbasianym itp. i polane skwarkami z przyrumienioną cebulką. Do tego np. kapusta kiszona... A nadziewa się je wspaniale, bo się nie kleją, a w gotowaniu nie rozpadają. Tyle, że trzeba je gotować wtedy ciut dłużej.
Ja nie przepadam za kluskami śląskimi (co mnie bardzo dziwi bo lubię ziemniaki w każdej postaci) ale po tych zdjęciach mam ochotę je zrobić, może w końcu się do nich przekonam :)
OdpowiedzUsuńTen kotlet to nijak nie pasuje do tych śląskich klusek, do klusek to ma być rolada i modro kapusta, ewentualnie kiszona. :) Do klusek śląskich nie dodaje się jajka !
OdpowiedzUsuńDokładnie
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńJa mam tylko taka uwagę, wiele ludzi myśli, ze takie kluski to sa ślaskie, ale to nie jest tak do konca, bo po pierwsze - zgadzam sie, ze robi sie je bez jajka, a po drugie takie najprawdziwsze, jakie robila moja babcia, sa z startymi kartoflami (takimi jak na placki ziemniaczane), wtedy wychodza jeszcze bardziej gumowe i maja taki ciemny kolor! I to sa kluski z mojego dzieciństwa!
Ale wyprobowalam Pani zupe krem porową z jablkiem, pycha!!!
To już nie śląskie tylko pyzy_też dobre
UsuńTo są śląskie i od zawsze pamietam że z jajkiem. A z tartymi surowymi ziemniakami bez jajka to od zawsze mówiło się u nas ze to kluski tarte
Usuńz tartym ziemniakiem to tortuny, a nie śląskie ani pyzy
UsuńKluski śląskie to zupełnie inna bajka, niż kluski tarte. To tak jak zkopytkami inna mąka inne kluski.Są jeszcze prażuszki starsi pamiętają ze swareczkami z boczku.Pycha.!!
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze w zyciu kluski śląskie, wg. Twojego przepisu zrobiono :-) ja i mąz zachwyceni :-)
OdpowiedzUsuńGumiklyjzy bo tak nazywają się na Śląsku kluski z Pani przepisu robi się tylko z ziemniaków, mąki ziemniaczanej i soli.Gorące ziemniaki "dźgomy tuckiem"dzielimy w misce na krzyż, wyjmujemy jedna część w miejsce której sypiemy kartoflanka .Wyrabiamy ciasto.W przypadku suchych ziemniaków dodaję odrobinę masła lub śmietany,natomiast żeby podkręcić kolor to przyda się odrobinę soku z marchwi.Kluski z tartymi ziemniakami to po Śląsku kluski czorne.W Piekarach Śl. nauczono mnie dodawać do zimnej wody, przed zagotowaniem łyżeczkę mąki ziemniaczanej .Surowe kluski można mrozić.Wielkość się zgadza - to muszą być małe kluseczki , koniecznie z dziurką na sosik.kluski należy zabezpieczyć przed wyschnięciem np zakleić naczynie folią spożywczą i śmiało można je włożyć do lodówki na jakieś 12 godzin
OdpowiedzUsuńTez jestem z Piekar i od zawsze jajko było w ślaskich kluskach a o tej mące w wodzie i soku z marchewki słyszę pierwszy raz!
Usuńja ja,ja gotuję ziemniaki i tez robie kluski.
Usuńja robię jutro niewiem czy mi wyjdą
OdpowiedzUsuńWyszły super :-) Dziękuje za dokładną instrukcję- jak je zrobić:-) dodam, że początkująca ze mnie kucharka i cieszę się jak mi coś wyjdzie ;-)
OdpowiedzUsuńz jajkiem super smakuj dzi€kuj€ za przepis porawdziwa szefowa kuchni :)
OdpowiedzUsuńA od kiedy to kluski śląskie są białe? Są szare bo z tartych ziemniaków.
OdpowiedzUsuńopisywane przez ciebie kluski z tartych ziemniaków to pyzy albo kluski "żelazne", nie śląskie
Usuńproste jak nic
OdpowiedzUsuńNiezależnie od tego, że kluski ze zdjęcia wyglądają pięknie, to NIE SĄ KLUSKI ŚLĄSKIE, tylko białe. Na Śląsku godomy na to gumiklyjzy :)
OdpowiedzUsuńTradycyjne KLUSKI ŚLĄSKIE podawane z roladą i modrom kapustą są ciemne, ponieważ łączy się kartofle gotowane z surowymi.
Pozdrawiam z Katowic
BEZ JAJ!JAJA MUSZA BYC W KLUSKACH A PRZEDE WSZYSTKIM W GUMIKLYIZACH
Usuńtak jest, a reszta to podrobki!!!
Usuńja robię bez jaja, tak w telewizji TVS pokazywano
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe sie wypowiadacie -jestem z Gdanska i to "dzgamy tuckiem"-bardzo mi sie spodobalo.Kluski z jajkiem czy bez smakuja bardzo dobrze .Dziekuje za przepis i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja podziwiam durny pomysł wyjmowania i wkładania jednej czwartej masy ziemniaczanej, Jeśli bierzemy JEDEN kilogram ziemniaków to dzieląc go przez cztery otrzymujemy 250 gram mąki.
OdpowiedzUsuńCzy może się mylę???
Moim skromnym zdaniem mylisz się. Mąka jest lżejsza niż ubite ziemniaki, więc 1/4 objętości nie będzie równa 1/4 wagi. Ale matematykiem nie jestem, więc może to ja się mylę.
Usuńto nie chodzi o wage ale o proporcje robie tak zawsze i jest ok
Usuńkluski wyglądają fantastycznie! i wlasnie takie chcialabym podac na obiad w sobote kolejna,mam tylko pytanie: musze sobie jakos prace rozlozyc, bo mój ciązaty brzuch nie ulatwia mi pracy z obiadem na 15 osob... Kiedy powinnam zrobic takie kluski? czy np w czwartek i zostawic w lodowce do soboty, czy w piatek? czy moze lepiej zamrozic? Mrożenie im nie zaszkodzi? Bede wdzieczna za odp.Pozdraiwam
OdpowiedzUsuńDzien dobry. Kluseczki wygladaja fantastycznie, wlasnie takie chcialabym zrobic na obiad urodzinowy mojego męza - stad pytanie.Obiad jest w nast sobote,ale musze sobie rozlozyc prace, poniewaz moj ciazowy brzuch ostro mnie forsuje,a obiad na 15 osob. Czy moge te kluseczki zrobic w srode? Wytrzymaja w lodowce? czy w piatek lepiej? czy moze w srode i zamrozic? Mrozone tez beda dobre? Dziekuje za info,
OdpowiedzUsuńWitam, kluski może Pani zrobić w piątek, ułożyć rzędami na tacy i przykryć ściereczką, schować do lodówki. Nigdy nie mroziłam klusek, z obawy, że mogłyby się rozlecieć w czasie gotowania.
UsuńNie lubie klusek slaskich wiec znasz juz jedna osobe, ktora za nimi nie przepada.:)
OdpowiedzUsuńRobie kluczy zobaczymy co wyjdzie ☺
OdpowiedzUsuńZrobiłam dzisiaj takie właśnie :) Z masełkiem nigdy nie robiłam ! Wyszło pysznie ! Idealne wręcz !
OdpowiedzUsuńJestem z Katowic i zawsze do zrobienia kluseczków śląskich dodaje mąkę ziemniaczaną ,jajko, sól i odrobinę oliwy . Zawsze wychodzą smaczne . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzy mozna takie kluski zamrozić i jeśli tak to czy wczesniej zagotować czy mrozic na surowo. W święta planuję podać do obiadu a chcialabym zrobić je dzień wcześniej. Może w ogóle nie muszę je zmrozić tylko zrobić a na nastepny dzień ugotować?
OdpowiedzUsuńniestety nie wiem, nie mroziłam ich, wiem że niektórzy mrożą surowe kluski, a potem wrzucają na wrzątek, ale osobiście nie próbowałam
Usuńmozna mrozic ale tylko biale
UsuńSuper:) Zrobiłam dzisiaj na obiad. Wszystkim smakowały:) Oczywiście z jajkiem. Kiedyś robiłam bez jajek i mi się rozpadały.
OdpowiedzUsuńDziękuję za super łatwy przepis! Na pewno skorzystam i z innych z Pani bloga:)
Pozdrawiam, Ewelina z lubelszczyzny:)
Ja dla podkręcenia smaku dodaje świeżo tartej gałki muszkatołowej.
OdpowiedzUsuńTakie kluski śląskie zawsze mogę jeść, pyszny obiad
OdpowiedzUsuńPyszne ! pierwszy raz w życiu robiłam kluski śląskie i wyszły pyszne :)
OdpowiedzUsuńZupełnie, jak i ja. Pierwszy raz w życiu, z instrukcją taką "na oko" składników od mamy i na podstawie tego przepisu. PYSZNE. PIerwszy raz i udały się wyśmienicie :D
OdpowiedzUsuńDZIEKUJĘ.
Wyszły pyszne,dzięki za przepis,bez niego już ani rusz :)
OdpowiedzUsuńBędą dzisiaj na obiad!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam je na obiad, wyszły idealne, każdy chciał dokładkę. Robię ja na sześć osób, więc nie mam czasu na zabawę w lepienie kuleczek. Po prostu robię rulony jak na kopytka kroję, póżniej każdy kawałeczek spłaszczam i robię dziurkę. Jest o wiele szybciej. Szczególnie jak nad głową stoi pięcioro smakoszy:) A moja najmłodsza córcia ozdabia je po swojemu. Pyszne, wcześniej robiłam bez jajek i się rozlatywały, te wyszły super, dziękuję za przepis i pozdrawiam. Marzena
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam je dzisiaj:) Dodałam 1 jajo. Wyszły super.:)Ania
UsuńPotwierdzam - metoda w rulonik jest super szybka, wychodzą równe i żądanej wielkości.
UsuńCzy ktoś robił takie kluchy nadziewane np mięskiem?
Dziękuję za przepis. Wyszły pyszne:) Pozdrawiam.Ania
OdpowiedzUsuńKazdy robi jakie chce ' ja dodaje szczypiorek i papryke
OdpowiedzUsuńRobilam wedlug przepisu ale ciasto jak rzadka guma do życia... nie wiem o co chodzi
OdpowiedzUsuńPrzezywacie czy z jajem, czy bez. Kazdy robi jak uwaza :)
OdpowiedzUsuńA myślisz, że pieczeń w takim pysznym sosiku pasuje do klusków śląskich?
OdpowiedzUsuńjak najbardziej pasuje :)
UsuńJadłam pyszne kluski na weselu na Śląsku i postanowiłam spróbować zrobić je sama, czy mógłby mi ktoś doradzić czy z ww. ilości starczy klusek dla 9 osób (w tym 1 dziecko)? Czy raczej podwoić ilość składników?
OdpowiedzUsuńTylko gorole robiom bez jajek
OdpowiedzUsuńWyszły apetyczne, ale gumowe. Dlaczego?
OdpowiedzUsuńza dużo mąki ziemniaczanej. Nie rozumiem o co te kłótnie czy z jajkiem czy bez. Można tak i tak. Moja mama robiła z jajkiem, ale jednym, bo za dużo jajek sprawi,że kluski będą twarde.Żeby "ciasto" nie było za miękkie dawała oprócz mąki ziemniaczanej 1 łyżkę(płaską) mąki pszennej. Teraz jak ja robię kluski to oprócz jajka dolewam troszkę wody , jak masa jest za sucha.I też sa dobre
UsuńRobię tak samo, dodaję jeszcze 1 łyżkę kwaśnej śmietany co czyni kluseczki bardzo mięciutkie i pulchniutkie. Proszę spróbować, pychotka !!!!!!!
OdpowiedzUsuńGotować góra 3 min. od wypłynięcia.
OdpowiedzUsuń