Pischinger to znany w Austrii torcik z andrutów przełożonych masą czekoladową z orzechami włoskimi :) Jego wykonanie nie wymaga pieczenia, jest proste, a efekt zaskakująco smaczny. Stanowi świetny deser świąteczny.
Źródło: Atinka z blogu Tak sobie pichcę
Pischinger (Austria)
Składniki:
- 200 g gorzkiej czekolady
- 200 g masła
- 180 g cukru pudru
- 4 żółtka
- 200 g mielonych orzechów włoskich
- 7 dużych wafli okrągłych
- 75 g gorzkiej czekolady
- 35 g masła
- 50 g orzechów włoskich
Czekoladę i masło roztapiam w kąpieli wodnej (można również w mikrofalówce), a żółtka ucieram z cukrem pudrem na idealnie białą masę. Masę czekoladową łączę z żółtkową i bardzo dokładnie mieszam. Następnie dodaję mielone orzechy. Masą smaruję suche wafle (7 wafli, w zależności od gęstości masy, co zależy w dużej mierze od rozmiaru żółtek i stopnia rozdrobnienia orzechów). Wafle zawijam w papier, przykrywam obciążoną deseczką i odstawiam w chłodne miejsce na 12 godzin. Po tym czasie czekoladę i masło roztapiam w kąpieli wodnej i oblewam całość. Posypuję wierzch posiekanymi orzechami.
Smacznego! :)
Smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńoj pischinger to jest to !
OdpowiedzUsuńps. przesyłka dotarła dziękuję:)
Ulcik, cieszę się, że paczuszka dotarła:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię przekładane andruty potocznie zwane waflami :)
OdpowiedzUsuńO zrobiłaś go :) jak się cieszę:) Ślicznie Ci wyszedł! Mój synek chętnie podkradnie kilka kawałeczków;) Uwielbia go :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA wiesz widziałam, że masz andruta z masą kajmakową .. ja robię odrobinkę inaczej, ale to chyba ulubiony przysmak mojego synka, więc również Ci polecam: http://atinabc.blox.pl/2008/04/Andrut-kajmakowo-orzechowy.html - choć oczywiście, możliwe, że już go robiłaś;)
Chrupiące słodkości są pyszne!
OdpowiedzUsuńDla mnie to nie przysmak z Austrii, ale z Galicji i w szczególności z Krakowa - pyszności
OdpowiedzUsuń