Rozłupanie orzecha kokosowego nie jest wcale takie proste jak by wydawać się mogło;) W internecie jest mnóstwo sposobów jak otworzyć kokosa, poniżej podam najprostszy i najlepszy sposób jaki znalazłam i przy którym nie wypłynie mleko z środka orzecha kokosowego :)
Domowe wiórki kokosowe
Rozłupanie orzecha kokosowego nie jest wcale takie proste jak by wydawać się mogło.
Przy zakupie kokosa najpierw sprawdzam. Przy potrząsaniu orzechem z jego wnętrza powinien się wydobywać charakterystyczny odgłos chlupania, co oznacza, że we wnętrzu kokosa jest mleko, czyli orzech nie jest przejrzały - w miarę dojrzewania kokosa ilość bielma (mleka kokosowego) zmniejsza się. Oczka orzecha powinny być zasklepione i nie powinno z nich nic wyciekać. Jeśli kokos będzie naruszony lub pęknięty to może być w środku spleśniały.
Najpierw ze środka wydobywam mleko, ale po kolei. W górnej części orzecha znajdują się blisko siebie trzy dołki (oczka), ustawione w trójkąt. Przez dwie z trzech dziurek wwiercam się korkociągiem lub śrubokrętem (lub ostrym nożem) i z kokosa wylewam do szklanki lub miseczki sok. Uważam przy tej czynności na ubranie, gdyż plamy z soku kokosowego ciężko wywabić.
Następnie orzech rozbijam. Jest na to kilka sposobów, ja wybrałam poniższy. Kokos uderzam wzdłuż średnicy orzecha, obracając go i trafiając ciągle w te same miejsca. Miąższ kokosa ścieram na tarce na dużych oczkach lub miksuję w blenderze. Miąższ kokosa można zamrozić lub przechowywać w lodówce przez 2-3 dni. Skorupa orzecha może być wykorzystana jako miseczka do potraw.
Przy zakupie kokosa najpierw sprawdzam. Przy potrząsaniu orzechem z jego wnętrza powinien się wydobywać charakterystyczny odgłos chlupania, co oznacza, że we wnętrzu kokosa jest mleko, czyli orzech nie jest przejrzały - w miarę dojrzewania kokosa ilość bielma (mleka kokosowego) zmniejsza się. Oczka orzecha powinny być zasklepione i nie powinno z nich nic wyciekać. Jeśli kokos będzie naruszony lub pęknięty to może być w środku spleśniały.
Najpierw ze środka wydobywam mleko, ale po kolei. W górnej części orzecha znajdują się blisko siebie trzy dołki (oczka), ustawione w trójkąt. Przez dwie z trzech dziurek wwiercam się korkociągiem lub śrubokrętem (lub ostrym nożem) i z kokosa wylewam do szklanki lub miseczki sok. Uważam przy tej czynności na ubranie, gdyż plamy z soku kokosowego ciężko wywabić.
Następnie orzech rozbijam. Jest na to kilka sposobów, ja wybrałam poniższy. Kokos uderzam wzdłuż średnicy orzecha, obracając go i trafiając ciągle w te same miejsca. Miąższ kokosa ścieram na tarce na dużych oczkach lub miksuję w blenderze. Miąższ kokosa można zamrozić lub przechowywać w lodówce przez 2-3 dni. Skorupa orzecha może być wykorzystana jako miseczka do potraw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
*cieszę się, że Cię tu widzę :)
*komentarze są moderowane ze względu na spam
*obraźliwe komentarze będą usuwane