Calzone, czyli pizza w kształcie pieroga, z różnorodnym nadzieniem. Bardzo pozytywne doświadczenie smakowe, które zadowoliło nie tylko mnie, ale także całą rodzinkę, która uwielbia pizzę, a Calzone bardzo ją przypomina. Wykonanie zajmuje niewiele więcej czasu niż tradycyjna pizza, jednak warto trochę więcej czasu poświęcić, aby stworzyć prawdziwie włoską ucztę :)
Potrawę tę zaliczamy do secondi piatti.
Potrawę tę zaliczamy do secondi piatti.
Nadzienie możemy swobodnie modyfikować, zamieniać składniki i dowolnie komponować. Ograniczeniem jest tylko nasza wyobraźnia.
Źródło: Blog Moje wypieki
Calzone (Włochy)
Ciasto:
- 450 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżeczki drożdży suchych (8 g) lub 16 g świeżych
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 250 ml ciepłego mleka
- 4 łyżki oliwy extra vergine
- 2 cebule, drobno pokrojone
- 2 ząbki czosnku, posiekane
- 220 g pieczarek, pokrojonych
- 220 g szynki, pokrojonej
- 2 łyżki posiekanego oregano
- sól i pieprz do smaku
- 4 łyżki gęstego sosu pomidorowego
- 220 g świeżego parmezanu
- jajko roztrzepane do posmarowania
Nadzienie: Na patelni rozgrzewam oliwę. Dodaję cebulę i czosnek, podsmażam do miękkości (trwa to około 8 minut) . Dodaję pokrojone w plasterki pieczarki, smażę kolejne kilka minut. Zdejmuję patelnię z palnika, dodaję pokrojoną szynkę, oregano i przyprawy. Odstawiam.
Ciasto: Mąkę przesiewam do miski, dodaję sól, dodaję drożdże. Robię w środku dołek, wlewam mleko i oliwę. Wyrabiam ciasto, aż będzie miękkie i gładkie. Formuję kulę, natłuszczam, umieszczam w naczyniu i przykrywam ściereczką. Pozostawiam do podwojenia objętości (około 1,5 godziny).
Po tym czasie ciasto jeszcze raz wyrabiam, dzielę na 4 części. Każdą z nich rozpłaszczam na koło o średnicy 20 cm. Połowę każdego koła smaruję sosem pomidorowym, nakładam nadzienie, zostawiając około 1 cm wolnego od brzegu. Posypuję startym serem. Brzegi smaruję wodą, składam w połowie, formuję pieroga. Brzegi dobrze sklejam. Pierogi układam na blasze. Smaruję roztrzepanym jajkiem.
Piekę w piekarniku w temp. 200ºC około 25 minut, aż do mocnego zarumienienia, podaję na ciepło.
Ciasto: Mąkę przesiewam do miski, dodaję sól, dodaję drożdże. Robię w środku dołek, wlewam mleko i oliwę. Wyrabiam ciasto, aż będzie miękkie i gładkie. Formuję kulę, natłuszczam, umieszczam w naczyniu i przykrywam ściereczką. Pozostawiam do podwojenia objętości (około 1,5 godziny).
Po tym czasie ciasto jeszcze raz wyrabiam, dzielę na 4 części. Każdą z nich rozpłaszczam na koło o średnicy 20 cm. Połowę każdego koła smaruję sosem pomidorowym, nakładam nadzienie, zostawiając około 1 cm wolnego od brzegu. Posypuję startym serem. Brzegi smaruję wodą, składam w połowie, formuję pieroga. Brzegi dobrze sklejam. Pierogi układam na blasze. Smaruję roztrzepanym jajkiem.
Piekę w piekarniku w temp. 200ºC około 25 minut, aż do mocnego zarumienienia, podaję na ciepło.
Smacznego! :)
No i masz...jestem głodna przez Ciebie ;) Chyba zrobię te calzone!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda;) bardzo lubię grzybowe nadzienie w drożdżowym cieście!
OdpowiedzUsuńzgłodniałam!!!
OdpowiedzUsuńJa własnie robie calzone ,napewno bedzie pyszne :)
OdpowiedzUsuń