Naleśnikowych wariacji ciąg dalszy:) Tym razem naleśnik w kształcie motylka. Czyż nie jest on uroczy?
Dzisiaj miał być wpis z wycieczki do Krakowa, jednak z braku sił, przekładam relację na jutro:) Pogodę mieliśmy bardzo korzystną, było ciepło i słonecznie, pokonując kilkanaście kilometrów dziennie wiele zwiedziliśmy, byliśmy zmęczeni, jednak pełni niezapomnianych wrażeń i radości:)
Przepis autorski
Naleśnikowy motyl
Składniki:
- 5 naleśników
- 250 g truskawek
- 1 szkl. bitej śmietany
- 150 g serka waniliowego
Bitą śmietanę mieszam z serkiem. Naleśniki smaruje kremem, dodaje do nadzienia pokrojone truskawki. Jeden naleśnik zwijam w rulon, a cztery pozostałe w chusteczkę. Składam motyla. Dekoruje śmietaną lub serkiem i owocami.
kocham takie naleśniki :)
OdpowiedzUsuńczekam na relacje z Krk bo to mój 3 dom na mapie Pl ;)
Wspaniałe naleśniczki! Ja dzisiaj jadłam podobne na śniadanie, tylko, że bez truskawek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
yummymorning.blogspot.com
truskawki ! *.* gdzie dostalas truskawki we wrzesniu ? u mnie ani sladu, jedynie mrozone..
OdpowiedzUsuńnalesniki moglabym jesc na sniadanie, obiad i na kolacje. szczegolnie z truskawkami i serkiem ;)
pozdrawiam,
zauberinn
naleśniki to chyba nigdy mi się nie znudzą :) takie bym chętnie zjadła :)
OdpowiedzUsuńPyszne nalesniki :) Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńA truskawki także u nas widziałam, przy drogach sprzedawali jeszcze tydzień temu ;)
Ilonko, gdzie w końcu nocowaliście? W Zakopanem?
Pozdrowienia.
Majanko, a wpis nieco opóźniony, kilka tygodni wstecz:)
OdpowiedzUsuńA w końcu wylądowaliśmy w Szczyrku, gdyż Krzyś miał wycieczkę z pracy, więc tam pojechaliśmy:) Do Zakopanego pojedziemy w przyszłym roku, albo zimą na narty;)
Pozdrowionka Madziu;*
Acha:)
OdpowiedzUsuńA wiesz, ja nigdy nie jeździłam na nartach ;-)
Pozdrowienia,miłego piątku:)
Madziu, ja też nie jeździłam, ale warto pokusić się na naukę jazdy na nartach;) heh nie wiem jak to się skończy, ale kto nie ryzykuję... ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję i wzajemnie Madziu;*