W ubiegły piątek mieliśmy przyjemność odwiedzić stolicę, głównym powodem naszej wizyty były warsztaty kulinarne w Akademii Kurta Schellera. Po pięciogodzinnej podróży samochodem z Częstochowy do Warszawy, pokonując korki spowodowane robotami drogowymi na Euro 2012, dotarliśmy wreszcie do miasta.
Pogoda była wspaniała, bezchmurne niebo, aż prosiło się, aby rozejrzeć się po okolicy. A więc wzięliśmy plecaki, aparat, okulary i z pozytywną energią wyruszyliśmy na zwiedzanie stolicy. Czasu niestety nam zabrakło na wszystkie warszawskie atrakcje, które chcieliśmy zobaczyć. Jednak udało nam się podejrzeć plac budowy Stadionu Narodowego. Jest ogromny!
Samochód zaparkowaliśmy niedaleko Akademii Schellera, a po Warszawie przemieszczaliśmy się środkami komunikacji miejskiej, gdyż tak było nam najwygodniej. Z Alei Zielenieckiej, przy której jest Stadion Narodowy, dalej udaliśmy się autobusem w stronę centrum. Tam podziwialiśmy najwyższy budynek Polski, Pałac Kultury i Nauki.
Jego wysokość to ponad 230 m, posiada aż 42 piętra! Niestety nie mieliśmy czasu, aby wejść na taras widokowy, mieszczący się na trzydziestym piętrze, a szkoda, bo pewnie widoki są niezapomniane.
Na dosłownie chwilkę weszliśmy do Złotych Tarasów, nic nie kupiliśmy, bo nie taki był cel wycieczki, ale chcieliśmy zobaczyć jak 'to' wygląda od środka. Bardzo nam się spodobało wnętrze, nieco podobne do naszej Galerii Jurajskiej, jednak mieszczące o wiele więcej sklepów, kawiarenek i restauracji.
Z centrum pojechaliśmy metrem na Ratusz, a stamtąd autobusem na Stare Miasto. Spacerowaliśmy po rynku, byliśmy na dziedzińcu Zamku Królewskiego, niestety nie weszliśmy do środka ze względu na brak czasu.
Bardzo lubię takie historyczne miejsca, szczególnie zamki, czuję się w nich magię i znaki upływu czasu.
Piękna pogoda zachęcała do pieszych wędrówek śladami naszych przodków, jednak trzy godziny na zwiedzenie Warszawy to zdecydowanie za mało. Cieszymy się jednak, że udało nam się zobaczyć co nieco. W planach mieliśmy jeszcze Łazienki Królewskie, Syrenkę, Grób Nieznanego Żołnierza i wiele wiele innych wspaniałych dzieł sztuki i zabytków. Jest powód, aby kiedyś tam jeszcze wrócić ;)
Warsztaty kulinarne w Akademii Kurta Schellera
Gdy już zaspokoiliśmy podróżniczy zew, udaliśmy się na warsztaty kulinarne, które zostały zaplanowane na godzinę 16-tą w Akademii Kurta Schellera. Spotkanie odbyło się dzięki miesięcznikom Dobre Rady i Prześlij Przepis Wersja Specjalna, a także stronie bobyy.pl.
To były moje pierwsze warsztaty kulinarne, które uważam za bardzo udane. Specjalnym gościem warsztatów była pani Barbara Bursztynowicz, bardzo sympatyczna i rozmowna osóbka.
Kurt Scheller zapoznał nas z potrawami, które mieliśmy przygotować. Ubrani w gustowne czerwone fartuszki i podzieleni na grupy, przystąpiliśmy do samodzielnego przygotowania dań. Mistrz podglądał nasze postępy w pracach, doradzał i smakował potrawy.
Kurt Scheller, okazał się miłym, znakomitym kucharzem, który jako szef kuchni warszawskich restauracji tj. Bristol, Sheraton, a obecnie Rialto, doskonale zorganizował nam pracę, doglądał i smakował naszych potraw. Mistrz co chwilę rzucał cenne wskazówki, ale i żartował, co bardzo rozluźniało początkowo nieco sztywną atmosferę ;)
Tematem przewodnim warsztatów były Potrawy kuchni gruzińskiej. Łącznie przygotowaliśmy pięć potraw. A były to:
Sałatka z bakłażana z kawiorem i rybą Tevzi Kindzmarshi
Chikhirtma – cytrynowa zupa z kurczakiem
Tatris Basturma – marynowany jesiotr z grilla
Tabaka – grillowany kurczak z sosem czosnkowym Tkemali i Lobo Borani – fasolka z jogurtem
Talerz owocowy
Nasza ekipa przyrządziła czwarte z pięciu dań, pysznego grillowanego kurczaka, podawanego z dodatkiem dwóch sosów, jednego ze śliwek oraz drugiego z czerwonej fasolki, pomidorów, czerwonej cebulki i bałkańskiego jogurtu. Całość była bardzo aromatyczna, lekko pikantna, dzięki dużej ilości ziół i przypraw. Kurczak był grillowany na patelni grillowej bez dodatku tłuszczu, a do sosów nie używaliśmy żadnych zbędnych zagęstników, tylko naturalne składniki! Takie danie to samo zdrowie :)
Sałatka z bakłażana z kawiorem i rybą Tevzi Kindzmarshi
Chikhirtma – cytrynowa zupa z kurczakiem
Tatris Basturma – marynowany jesiotr z grilla
Tabaka – grillowany kurczak z sosem czosnkowym Tkemali i Lobo Borani – fasolka z jogurtem
Talerz owocowy
Zwieńczeniem warsztatów była wspólna uczta, podczas której wszyscy próbowaliśmy wszystkich przyrządzonych smakołyków. Był to też czas na poznanie się, wspólne rozmowy i zdjęcia z Mistrzem. Gotowanie pod okiem Kurta Schellera i p. Barbary, okazało się bardzo miłym doświadczeniem, które na długo pozostanie w naszej pamięci :)