Kiedy zimno na dworze, najlepiej smakują ciepłe, sycące potrawy, taka też jest ta zapiekanka. Danie powstało ze składników, jakie znalazłam w lodówce. Przygotowanie zajmuje niecałą godzinkę, a efekt końcowy jest znakomity. Zapiekankę podałam z ketchupem. Można użyć także sosu czosnkowego czy salsy. Gorąco polecam:)
Składniki:
- 350 g grubego makaronu (u mnie świderki)
- 200 g kremowego serka
- krążek sera camembert
- 200 g szynki (lub pierś z kurczaka)
- 350 g pieczarek
- 1 duża cebula
- 1 łyżka oliwy
- przyprawa do pizzy (lub ulubione zioła)
- sól
- pieprz
- 2 średnie pomidorki
- ketchup
Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni. Makaron gotujemy we wrzącej, osolonej wodzie tak, by był al dente. Odcedzamy, zostawiając szklankę wody, w której makaron się gotował. Wlewamy wodę z powrotem do garnka, dodajemy kremowy serek i podgrzewamy, co jakiś czas mieszając, aż serek się rozpuści. Makaron łączymy z sosem.
Pieczarki myjemy, kroimy w plasterki, dusimy aż odparuje woda. Szynkę kroimy w paski. Na patelni rozgrzewamy oliwę i smażymy cebulę posiekaną w piórka. Kiedy cebulka się zeszkli, dodajemy pieczarki wraz ze szynką, mieszamy.
Camembert kroimy w kawałki i dodajemy do makaronu wraz z zawartością patelni. Po czym wszystko dobrze mieszamy i doprawiamy do smaku solą, pieprzem i przyprawą do pizzy. Przekładamy makaron do sporej formy żaroodpornej. Dekorujemy plasterkami pomidorków oraz camembertem. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 20-30 minut, aż wierzch zacznie się rumienić.
Pieczarki myjemy, kroimy w plasterki, dusimy aż odparuje woda. Szynkę kroimy w paski. Na patelni rozgrzewamy oliwę i smażymy cebulę posiekaną w piórka. Kiedy cebulka się zeszkli, dodajemy pieczarki wraz ze szynką, mieszamy.
Camembert kroimy w kawałki i dodajemy do makaronu wraz z zawartością patelni. Po czym wszystko dobrze mieszamy i doprawiamy do smaku solą, pieprzem i przyprawą do pizzy. Przekładamy makaron do sporej formy żaroodpornej. Dekorujemy plasterkami pomidorków oraz camembertem. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 20-30 minut, aż wierzch zacznie się rumienić.
Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
*cieszę się, że Cię tu widzę :)
*komentarze są moderowane ze względu na spam
*obraźliwe komentarze będą usuwane