Wiecie, że bardzo lubię penkejki:) Dlatego też, widząc kilka wisienek na drzewku przed domem zaraz pomyślałam o placuszkach z ich udziałem;)
Fragm. rozmowy przez telefon (jakiś czas temu):
J: Robię penkejki z jagodami, lubisz?
K: Nie wiem, nie jadłem takich.
J: Szkoda, na pewno by Ci smakowały.
K: Na pewno:( A z wiśniami wyszłyby??
J: No pewnie!
K: Super! Idę w takim razie oberwać wiśnie i robię!:)
J: Jak co, to dzwoń.
K: No ok.
No i tak Moje K. zrobiło sobie i najbliższym pyszne placuszki, pomagała mu siostra, a wykonanie podałam mu przez komórkę;) Powiedział, że wszystkim bardzo smakowały, były przykwaskowate, idealne w połączeniu z warstewką cukru pudru:)
Jak więc widzicie, wykonanie ich nie sprawi nikomu trudności, Mój Połówek poradził sobie z penkejkami znakomicie:) Oto efekty:
Przepis autorski
Składniki:
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka maślanki/jogurtu/kefiru/mleka (do wyboru)
- cukier do smaku
- szczypta soli
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 jajko
- olej do smażenia
- wydrylowane wiśnie
- cukier puder do posypania
Składniki suche łączymy z suchymi, a mokre z mokrymi. Następnie dokładnie łączymy obie mieszanki, żeby nie było grudek. Wrzucamy wydrylowane wisienki, delikatnie mieszamy łyżką. Smażymy na rozgrzanym oleju na patelni z obu stron.
Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
*cieszę się, że Cię tu widzę :)
*komentarze są moderowane ze względu na spam
*obraźliwe komentarze będą usuwane