Krokiety to nieodłączny element większości rodzinnych imprez. Można je podawać z rozmaitymi farszami, z mięsem, pieczarkami, kapustą z grzybami i na wiele innych sposobów. Krokiety najlepiej smakują świeżo usmażone podawane na ciepło z czystym czerwonym barszczem. Dzisiejsza propozycja to krokiety z pieczarkami i cebulką. Do nadzienia można dodać starty żółty ser, dodatek ten sprawi, że krokiety będą jeszcze smaczniejsze :)
Przepis rodzinny
Przepis rodzinny
Krokiety z pieczarkami
Składniki:
- 12 naleśników z tego przepisu
Farsz:
- 1 kg pieczarek
- 150 - 200 g sera żółtego
- 2 większe cebule
- 2 łyżki oleju
- sól
- pieprz
- ew. sos sojowy
Dodatkowo:
- 3 jajka
- bułka tarta do panierowania
- olej do smażenia
1. Na początku smażę naleśniki. Powinny być nieco grubsze niż zwykłe.
2. Nadzienie: Pieczarki myję, kroję na półplasterki i duszę do odparowania wody. Cebulę obieram i kroję w małą kostkę, podsmażam na rozgrzanym oleju do zeszklenia. Duszone pieczarki mieszam z cebulą. Doprawiam do smaku solą, pieprzem i sosem sojowym. Na końcu łączę z serem startym na dużych oczkach tarki.
3. Na każdy naleśnik na środek kładę porcję nadzienia. Boki składam do środka i zawijam w rulon. Krokiety odkładam na deskę.
4. Krokiety zanurzam w roztrzepanym jajku, po czym obtaczam w bułce tartej.
5. Opanierowane krokiety kładę na rozgrzany olej na patelnię. Smażę na niewielkim ogniu z obydwu stron na złoty kolor. Osączam na papierowym ręczniku.
6. Podaję na gorąco z barszczem czerwonym i/lub ulubionym sosem.
2. Nadzienie: Pieczarki myję, kroję na półplasterki i duszę do odparowania wody. Cebulę obieram i kroję w małą kostkę, podsmażam na rozgrzanym oleju do zeszklenia. Duszone pieczarki mieszam z cebulą. Doprawiam do smaku solą, pieprzem i sosem sojowym. Na końcu łączę z serem startym na dużych oczkach tarki.
3. Na każdy naleśnik na środek kładę porcję nadzienia. Boki składam do środka i zawijam w rulon. Krokiety odkładam na deskę.
4. Krokiety zanurzam w roztrzepanym jajku, po czym obtaczam w bułce tartej.
5. Opanierowane krokiety kładę na rozgrzany olej na patelnię. Smażę na niewielkim ogniu z obydwu stron na złoty kolor. Osączam na papierowym ręczniku.
6. Podaję na gorąco z barszczem czerwonym i/lub ulubionym sosem.
Smacznego! :)
Ale mi narobiłaś smaku... ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChodzą za mną krokiety od kilku dni oj chodzą... problem w tym, że ostatnio nie radzę sobie z naleśnikami w połączeniu mojej patelni z kuchenką indukcyjną. Jednak co gaz to gaz... Może się przełamię wypróbuję w weekend :)
OdpowiedzUsuńTeż mam indukcję i smażyłam dzisiaj naleśniki z tego przepisu na patelni ceramicznej. Żaden naleśnik nie został oddany w ofierze bogom ;) Mocno rozgrzałam patelnię i smażyłam na mocy 7 z 9 możliwych. Co drugi naleśnik smarowałam patelnię odrobiną oleju za pomocą silikonowego pędzelka, przewracałam naleśniki silikonową szpatułką. Pierwsze je podważałam, jak szpatułka nie chciała wejść pod środek naleśnika to znaczyło, że naleśnik jeszcze nie jest gotowy. Powodzenia :)
Usuńpysznie, lubię takie:)
OdpowiedzUsuńJa też. Pani Justynko, moje ulubione.
UsuńBardzo pyszne, robię takie tylko, że z serem. Są to w mojej rodzinie ulubione krokiety :)
OdpowiedzUsuńJest pani bardzo sympatyczna (z tym uśmiechem od ucha do ucha :-)) i cieszę się, że tak młoda osoba tak dobrze gotuje!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis. Uwielbiam krokiety, a te wygladają tak smacznie!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam krykiety, ale najczęściej idę na łatwiznę i kupuję w sklepie. Będę musiała w końcu kiedyś sama zrobić :)
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować ale obawiam się że nie wyjdą i zajmie to dużo czasu. Z czym podawać krokiety bo same krokiety jako danie główne to chyba za mało?
OdpowiedzUsuńKrokiety są sycące. Jeśli chce aby były bardziej treściwe to dodaję do nich mięso mielone przesmażone z cebulką. Podaję z czystym, czerwonym barszczem, dla mnie to propozycja obiadowa.
UsuńBrzmi fantastycznie 😊
OdpowiedzUsuńA co z tym zoltym serem?gdzie on ma byc?czytam przepis 2x i nie widze nic o serze?
OdpowiedzUsuńpoprawiłam przepis, rzeczywiście brakowało w tekście informacji o tym kiedy dodajemy do farszu ser :) dziękuję za czujność :)
UsuńBrzmi pysznie. Na wigilię rewelacyjnie. Zabieram się do pracy, żeby zdążyć przed pierwszą gwiazdką i przyrządzić barszcz czerwony z uszkami. Moja ulubiona propozycja na wigilię, oczywiście wszystko z Twojego blogu kulinarnemu.
OdpowiedzUsuń