Mimo, że ten rok nie należy do urodzajnych w grzyby, Mój Tato miał szczęście znaleźć moje ulubione kanie. Najsmaczniejsze są zrobione tradycyjnie w panierce z jajka i mąki czy bułki tartej. Smakują naprawdę podobnie jak schabowy. Te w cieście smakują już nieco inaczej niż te panierowane, ale bardzo fajny i ciekawy mają smak:)
Przepis znaleziony w internecie
Kania w cieście naleśnikowym
Składniki:
- kapelusze kani
- gęste ciasto naleśnikowe (mąka, mleko, jajko)
- sól
1. Kapelusze dokładnie oczyścić pod bieżącą wodą. Posolić z obu stron. Zanurzać w przygotowanym cieście naleśnikowym (powinno mieć konsystencję gęstej śmietany). Następnie kłaść na rozgrzany olej na patelnię i smażyć na niewielkim ogniu z obu stron na piękny złoty kolor.
2. Podawać od razu jako drugie danie obiadowe czy kolacyjne wraz z ulubionymi surówkami i ziemniakami. Świetnie smakuje ze świeżym pieczywem.
Smacznego! :)