W dniach 20 - 21 listopada mieliśmy przyjemność uczestniczyć w smakowitych warsztatach zorganizowanych przez Lidl. Spotkanie było częścią promocji najnowszej książki Lidl "Ryby są super" autorstwa Karola Okrasy i Doroty Wellman. Tematem przewodnim eventu była oczywiście ryba :)
Pierwszy dzień - warsztaty pod chmurką z Okrasą
W porannych godzinach wyruszyliśmy w kierunku Milicza, a dokładniej do Rudej Sułowskiej. Popołudniu byliśmy już na miejscu. Po zakwaterowaniu w hotelu NATURUM i obiedzie spotkaliśmy się z blogerami, którzy tak jak my również dotarli tutaj, aby gotować pod okiem Okrasy.
Na początku Karol zapoznał nas z planem działania, po czym zostaliśmy podzieleni na siedem drużyn. W naszej ekipie znalazło się sześć osób - Justyna (z bloga BistroMama), Małgosia (z bloga Kuchenne rewelacje), ja i nasi mężowie. Faceci pilnowali ognia i kociołków, a w udziale dziewczyn było przygotowanie potraw tj. zupy rybnej i kanapki z rybą. Na miejscu czekały na nas wcześniej przygotowane stanowiska, kociołki oraz stoisko z produktami z Ryneczku Lidla.
Niestety żadna z nas wcześniej nie gotowała rybnej zupy, ale na szczęście na miejscu był przygotowany wywar rybny. Naszym zadaniem było jedynie stworzyć dobrą zupę rybną na jego bazie. Po chwili namysłu wspólnie zdecydowałyśmy, że ugotujemy węgierską zupę z rybą - przypominającą w smaku leczo czy pörkölt. Taką pikantną, z dużą ilością kolorowej papryki i z dodatkiem kiszonego ogórka.
Drugą częścią zadania było stworzenie rybnej kanapki. I o ile z zupą nie miałyśmy zagwozdki to tutaj musiałyśmy dłużej pomyśleć. W końcu wymyśliłyśmy, że przygotujemy rybne burgery wykonane z mięsa mielonego z dodatkiem żurawiny, suszonej śliwki, kuminu i natki kolendry.
Do kotlecików przygotowałyśmy dodatki w postaci:
- kiszonej kapusty duszonej w mleku kokosowym z curry, kolendrą, miodem i sokiem z limonki
- salsy pomidorowej z chili, czerwoną cebulą, czosnkiem, kolendrą, sokiem z limonki, miodem i oliwą
Burgery złożyłyśmy pomiędzy opieczone kromki chleba i podałyśmy z powyższymi dodatkami. Wyszło naprawdę pyszne połączenie :)
Mimo tego, że aura nie sprzyjała, było zimno i dość mocno wiało, bawiliśmy się znakomicie. Rozgrzewaliśmy się przy ogniskach popijając pyszne, grzane wino z dodatkiem przypraw i pomarańczy.
Pełen wrażeń dzień dopełniła wieczorna kolacja w towarzystwie koleżanek i kolegów blogerów z udziałem Karola Okrasy, organizatorów warsztatów oraz przedstawicieli Lidl Polska. Podczas wieczoru ogłoszone zostały wyniki na najlepsze rybne dania oraz wyniki konkursu "Jaka to ryba?". Nasza drużyna w ostatniej konkurencji zwyciężyła :)
Po obfitej kolacji okraszonej niekończącymi się rozmowami i śmiechami przyszedł czas na autografy i zdjęcia z Karolem.
Drugi dzień - milickie stawy i hodowla ryb
Następnego dnia wybraliśmy się autokarem na wycieczkę po milickich stawach. Naszym przewodnikiem była pani ichtiolog (specjalista od ryb). W bardzo ciekawy i rzeczowy sposób opowiadała nam o hodowli ryb w stawach.
Stawy milickie położone są w dolinie Baryczy, na terenie rezerwatu "Stawy Milickie" oraz na obszarze Natura2000. To piękne, urokliwe siedlisko dla około 300 gatunków ptaków oraz ogromne połacie lasów wraz z mnóstwem hodowlanych stawów.
W milickich stawach hoduje się ryby takie jak: karp milicki, jesiotr, sandacz, sum, szczupak, amur, tołpyga, okoń, karaś oraz lin.
Cykl produkcyjny karpia milickiego trwa 3 lata i składa się z 5 etapów:
1. Tarło
2. Wychów narybku (lipcówka)3. Odchów i zimowanie narybku jesiennego
4. Obsada stawów handlowych zwanych też towarowymi
5. Odłowy
Ryby odżywiają się pokarmem naturalnym wytworzonym w stawach, a do dokarmiania stosuje się tylko pasze zbożowe (głównie pszenicą i kukurydzą).
Rybom zagraża wszechobecne ptactwo, głównie kormorany i czaple. Będący pod ochroną kormoran może zjadać dziennie od 400 do 700 gram ryb. Znany jest także z tego, że bardzo skutecznie zdobywa pożywienie. Według ornitologów jego wyprawy na ryby można nazywać polowaniem z nagonką, gdyż poluje w grupach zaganiając ryby w miejsca, gdzie łatwiej jest je podjąć z wody.
Odłowione ryby są poddawane procesowi płukania pozwalającemu na oczyszczenie ryby i usunięcie posmaku charakterystycznego dla niektórych gatunków ryb słodkowodnych.
Chciałabym bardzo serdecznie podziękować wszystkim obecnym w Miliczu, za cudowne chwile pełne wrażeń i mnóstwa radości :)
Do następnego razu Kochani!
Świetne warsztaty :)
OdpowiedzUsuń