22/02/2012

Smażona flądra


Smażona flądra

W większości katolickich domów w Środę Popielcową obowiązuje ścisły post, zarówno ilościowy jak i jakościowy. W ten dzień nie można spożywać pokarmów mięsnych, dozwolone są jedynie trzy posiłki, w tym jeden do syta. U mnie w domu najczęściej gościł na postnym obiedzie śledzik z wodą śledziową podawany z ugotowanymi ziemniakami. Przyznam, że nie przepadam za śledziami, więc zajadałam ziemniaki z wodą śledziową, którą jako dziecko wprost uwielbiałam, a obecnie po prostu lubię :) Jeśli mam wybierać między śledziem a smażoną rybą - wybiorę to drugie. Ostatnio spróbowałam tej oto rybki i bardzo mi posmakowała. Co prawda trzeba się trochę pomęczyć z wybieraniem ości, ale za to smakuje prawie tak samo jak ta z dobrej nadmorskiej smażalni ;) Należy pamiętać o dokładnym osuszeniu flądry przed smażeniem, wtedy ryba nie będzie nasiąknięta tłuszczem, a za to będzie mieć chrupiącą skórkę.

Smażona flądra

Źródło: Filmik MniamMniamPL

Smażona flądra

Składniki:
  • świeża flądra
  • cytryna
  • sól
  • pieprz
  • mąka pszenna do panierowania
  • olej do smażenia
  • masło do smażenia

Flądrę wypatroszyć, umyć i dokładnie wymoczyć je w wodzie. Po czym skropić kawałki ryby sokiem z cytryny i odstawić na 10 minut. Dokładnie wytrzeć papierowym ręcznikiem. Osuszone flądry oprószyć solą i pieprzem z obydwu stron. Następnie panierować rybę w mące, dokładnie otrzepać flądrę z nadmiaru mąki. Na patelni rozgrzać olej, dodać 2 łyżki masła i położyć flądrę na gorący tłuszcz. Na początku smażyć rybę chwilę na dość dużym ogniu, po czym zmniejszyć ogień i smażyć aż do uzyskania złotego koloru. Przełożyć flądrę na papierowy ręcznik aby osączyć z nadmiaru tłuszczu. Podawać z cząstką cytryny i surówką z czerwonej kapusty.

Smacznego! :)
 

6 komentarzy:

  1. Lubię flądrę, szczególnie na kutrze w Gdyni:)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. wyglada tak trójkącik pizzy - kształtem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. rybka pierwsza klasa! mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za to na flądrę bym się skusiła ! Przypomina mi nadmorskie pyszności... :)

    lovewithmasterpiece.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam o jakie ości chodzi. Dzisiaj kupiłem Flaę od rybaków. Na miejscu pan mi oprawił flądrę - odcioł głowę płetwy i wypatroszył. Zdarł również skórę z wierzchniej części. jedna ryba zajęła rybakowi 20 sekund. Po usmarzeniu nie miałem żadnej ości oprucz kręgosłupa. Ideał.
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń

*cieszę się, że Cię tu widzę :)
*komentarze są moderowane ze względu na spam
*obraźliwe komentarze będą usuwane